Prof. Mariusz Czop: Prawo chroniące ludzi i środowisko przed wpływem Stref Przemysłowych to fikcja

1 rok temu

W krakowskiej Nowej Hucie może powstać druga w Małopolsce Strefa Przemysłowa. Ma zostać zlokalizowana na terenie kombinatu. Czym jest taka strefa przemysłowa? Jak bardzo należy się martwić? O tym w rozmowie z Przemysławem Błaszczykiem opowiedział profesor Mariusz Czop.

Czym są Strefy Przemysłowe?

Prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH: Strefy Przemysłowe są takimi specjalnymi obszarami, na których teoretycznie mogą być przekroczone standardy jakości środowiska w zakresie zanieczyszczenia powietrza i hałasu. Poza tym terenem już nie. Kiedyś nie było to problemem, bo zakłady były państwowe, były lokowane na dużych działkach. Do jej granicy od danej instalacji było daleko, natomiast teraz teren jest na wagę złota, często przedsiębiorca sprzedaje działki obok, gdzie wprowadzają się inne firmy, no i ta działka, na której stoi szkodliwa instalacja jest względnie mała. Stąd od instalacji jest bardzo blisko do granicy działki, a ta granica w świetle obowiązującego prawa ma stanowić magiczną linię, czy barierę za którą nie mogą wyjść te zanieczyszczenia. Wiemy, iż to jest fikcja, iż te zanieczyszczenia się roznoszą na duży obszar.

Mariusz Czop. Fot. Paulina Nowicka.

Czy w takich strefach są określone normy substancji, standardy, których przedsiębiorstwo nie może złamać? – Ja takich w ustawie nie widziałem…

Właśnie tutaj największym problemem jest, to iż nie są w ogóle określone standardy, które można złamać. Nie są określone ich progowe graniczne wartości, tylko się mówi o tym, iż ma to działać cytuję „w sposób niezagrażający życiu lub zdrowiu”. Jest to mało precyzyjne określenie i boję się, iż zawsze znajdzie się jakiś bezrefleksyjny specjalista, który powie, iż pomimo tego, iż tu nieładnie pachnie, może występują substancje szkodliwe, może i pali w oczy, ale to nie zagraża zdrowiu i życiu.

Czyli największym problemem stref przemysłowych jest nieokreślony górny próg, limit substancji toksycznych w powietrzu?

Tak, bo zwrot „w sposób niezagrażający życiu lub zdrowiu” może być bardzo szeroko interpretowany. Jeden specjalista powie, iż to nie zagraża, drugi, iż zagraża. Widzimy dobrze w praktyce, iż choćby w oczywistych sytuacjach, kiedy te zanieczyszczenia powietrza wpływają na ludzi są dla nich bardzo uciążliwe i bardzo szkodliwe, to wszystkie urzędy odpowiedzialne za ochronę środowiska, twierdzą, iż albo nie ma normy dla odoru, albo nie są wstanie wykryć danej substancji. Pamiętajmy też, iż w uchwałach powołujących strefy wpisuje się substancje, dla których są dopuszczone te przekroczenia.

Ale jakiego przekroczenia skoro nie znamy progu granicznego – wartości granicznych?

No właśnie, ale dodatkowo nie wpisuje się wszystkich substancji. Jak znam praktykę, to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, będzie próbował wmówić ludziom, iż nie są przekroczone substancje z listy, a innych nie może szukać. Takich przykładów jest wiele, między innymi mieliśmy taki w Skawinie, bo niestety nad oddziaływaniami przemysłu na środowisko nie ma prawidłowej kontroli.

Cytat z ustawy Prawo Ochrony Środowiska, na który wskazuje prof. Mariusz Czop.

Taką strefę mamy w Tarnowie, mieliśmy też w Bydgoszczy. Jakie substancje zostały tam dopuszczone przez sejmiki wojewódzkie? To one – dodajmy – powołują do życia takie strefy.

Jeżeli chodzi o Strefę Przemysłową Zakładów Azotowych w Tarnowie to wpisano tutaj bardzo szkodliwe substancje. To są pyły ogółem, opad pyłu, czyli pylenie, to jest jak najbardziej szkodliwe z punktu widzenia choćby smogu i chorób związanych z układem oddechowym. Ale jest też amoniak, który jest trujący. Jest również ditlenek azotu, który też jest bardzo silnie trujący no i związki organiczne: cykloheksan, cykloheksanol i cykloheksanon. Są one dosyć szkodliwe dla życia i zdrowia ludzi. Zasadniczo trudno jest tutaj mówić w odniesieniu do tych substancji o bezpiecznych stężeniach. Amoniak może człowieka zabić, udusić choćby w małym stężeniu.

Cytat z uchwały ws. Strefy Przemysłowej Zakładów Azotowych w Tarnowie.

Podobny przypadek mamy w Bydgoszczy? – tyle iż tutaj zakłady już nie działają.

Tak, tu mamy szkodliwy aceton, chlorowodór, cykloheksanon i jego izomery, dichlorobenzen, octan etylu, tetrahydrofuran i toluen. Bardzo duża grupa związków toksycznych o udowodnionym działaniu kancerogennym i mutagennym no i nieprzyjemnym w zapachu. Nie wiem, czy ktoś chciałby być w otoczeniu acetonu. Wiemy jak aceton pachnie. Dosyć chemicznym i kwaśnym „odrzucającym” zapachem.

Cytat z uchwały ws strefy przemysłowej Zakładów Chemicznych „Zachem” w Bydgoszczy.

Co nie może być lokalizowane w strefach przemysłowych? Słyszałem, iż interesujący przypadek mamy w Bydgoszczy. Tam mimo, iż Zakłady Chemiczne Zachem nie istnieją, istnieje przez cały czas strefa.

To ciekawe, iż w czasie kiedy zaczęto dyskutować o Strefie Przemysłowej w Krakowie, nagle odkryto losy Strefy Przemysłowej w Bydgoszczy. Tam mimo, iż zakład nie działa strefa przez cały czas istnieje, obejmuje obszar aż 200 ha i ten teren po upadłym Zachemie, częściowo został przejęty przez spółkę córkę miasta oraz przez inne podmioty. Wszyscy zaczęli radośnie w tej strefie budować różnego rodzaju obiekty m.in. składy magazynowe dla firm spożywczych. Nagle się okazało, iż Sanepid sprawdził to i tego typu magazyny nie mogą się tam znajdować. W strefie przemysłowej Zachemu jest zakaz lokalizowania zakładów, a choćby magazynów spożywczych. Do tego usług medycznych, szkół i przedszkoli, a ciekawostką jest to, iż miasto Bydgoszcz w tej strefie ma oddział socjalny, gdzie kiedyś wypłacało się 500+, planowano tam też budowę przedszkola.

Takie strefy przemysłowe zwykle wykluczają inny rodzaj działalności usługowych, jest tam zakaz usług medycznych, jest tam zakaz produkcji i magazynowania produktów leczniczych, środków spożywczych, prowadzenia działalności, szkolnictwa i wychowania, praktyk i laboratoriów, usług hotelarskich oraz sportów i rekreacji.

Strefy Przemysłowe są po to, aby kumulować w nich szkodliwy przemysł, a nie po to, aby lokować w nich usługi, a widzimy iż plan miejscowy „Kombinat”, który jest tam planowany praktycznie na całym obszarze dopuszcza wspólną działalność produkcyjną z usługami, a usługi to zwykle nie są – jak niektórzy mówią zbieranie śmieci – bo to też jest działalność produkcyjna.

Według mnie ustawa Prawo Ochrony Środowiska raczej ma na celu niedopuszczanie działalności usługowej do strefy, niż daje taką możliwość,

Mówiliśmy głównie o powietrzu, a co profesorze z glebą i wodami podziemnymi? Czy ustawa reguluje zanieczyszczenie tej części środowiska?

Nie, w ogóle. Ta kwestia powołania strefy przemysłowej w ogóle się nie odnosi do emisji do gleby i wód podziemnych, ale z mocy przepisów prawa przekraczanie norm w tym zakresie jest zabronione. Nie można przecież skażać gleby oraz wody. Chociaż wiemy, iż do takich sytuacji dochodzi, ale to jest działalność zabroniona podlegająca choćby karom więzienia. Tutaj ustawodawca nie poruszył tej kwestii, bo dla niego jest to oczywiste, iż tego typu rzeczy są całkowicie niedopuszczalne.

Czy na terenie kombinatu można wprowadzić jakikolwiek nowy przemysł, skoro wiemy, iż tak jak mieszkaniówka i usługi, także i przemysł mają swoje wymagane normy w kwestii zanieczyszczenia terenu?

Wydaje się, iż jeżeli na terenie kombinatu miałaby zostać dopuszczona ta strefa przemysłowa, czy miałby tam funkcjonować jakikolwiek przemysł, to na pewno trzeba dokładnie zbadań glebę i grunt oraz wody podziemne, żeby określić miejsca, które nadają się dla przemysłu. Musimy też wiedzieć jakie substancje chce wpisać ArcelorMittal Poland do uchwały w sprawie utworzenia strefy przemysłowej w Krakowie oraz jakie chce zrobić wykluczenia ze strefy, czyli jakie rodzaje usług o których mówiliśmy wcześniej, nie będą w strefie dozwolone.

  • Czytaj także: Łukasz Sęk: Strefa Przemysłowa w Nowej Hucie otworzy drogę do trucia

***

Prof. Mariusz Czop – specjalista w zakresie skutecznej ochrony środowiska oraz zrównoważonej gospodarki wodnej, w tym w szczególności w tematyce modelowania, przenoszenia i transformacji zanieczyszczeń w środowisku. Od kilkunastu lat zaangażowany w prawidłowe badanie, projektowanie działań naprawczych i remediację środowiska na silnie zdegradowanych terenach poprzemysłowych: po dawnych Zakładach Chemicznych „Zachem” w Bydgoszczy, w Nowej Hucie oraz rejonie olkuskim. Popularyzator tematów związanych z ochroną i remediacją środowiska, uczestnik licznych audycji radiowych i telewizyjnych, pomysłodawca i realizator społecznych kampanii informacyjnych. Czynnie zaangażowany we wspieranie działalności organizacji ekologicznych oraz społecznych ruchów na rzecz ochrony przyrody i środowiska.

Idź do oryginalnego materiału