Na facebookowym profilu „Prochowice” oraz na jednym z portali internetowych pojawiły się w ostatnich dniach sensacyjne publikacje, w których zarzucono burmistrz Alicji Sielickiej, iż podczas ostatniej sesji „straszyła mieszkańców wojną” i miała nawoływać, by „przygotowali się na konflikt”. Tekst utrzymany w alarmistycznym tonie gwałtownie rozszedł się po lokalnych grupach, wywołując falę komentarzy oraz ostre ataki pod adresem burmistrz.
Autorzy internetowego artykułu twierdzą, iż radni mieli być „w szoku”, a wypowiedzi burmistrz – ich zdaniem – miały siać panikę i niepokój wśród mieszkańców. W publikacji pojawiają się również sugestie, iż słowa te mogą mieć konsekwencje prawne, a sam tekst bogato ilustrowano zdjęciami i chwytliwymi nagłówkami, co nadało całości charakter mocno sensacyjny.
Oświadczenie burmistrz
Na medialną burzę zareagowała sama zainteresowana. Alicja Sielicka opublikowała oświadczenie, w którym stanowczo odrzuca wszystkie stawiane jej zarzuty.
„W ostatnich dniach padłam ofiarą hejtu w Internecie na moją osobę. Oświadczam, iż powielane treści są zmanipulowane i nie są prawdziwe” – podkreśla burmistrz. Zwraca też uwagę, iż w publikacjach bezprawnie wykorzystano jej wizerunek.
Sielicka zapewnia, iż swoje obowiązki wykonuje rzetelnie i z zaangażowaniem, „zawsze z myślą o wszystkich mieszkańcach Miasta i Gminy Prochowice”. Podkreśla, iż w swojej działalności kieruje się przepisami prawa oraz zasadami, a urząd burmistrza objęła w wyniku demokratycznych wyborów samorządowych.
W oświadczeniu zapowiada również, iż o ile podobne działania będą się powtarzać, zwróci się do organów ścigania z prośbą o ustalenie sprawców i pociągnięcie ich do odpowiedzialności.
Emocje zamiast dialogu
Sprawa pokazuje, jak gwałtownie lokalny spór może przerodzić się w otwartą „wojnę” w sieci. W komentarzach pod udostępnionymi materiałami pojawiły się zarówno głosy poparcia dla burmistrz, jak i bardzo ostre, często anonimowe ataki. W cieniu mocnych słów ginie jednak to, co najważniejsze – rzetelna informacja o przebiegu sesji i faktyczny kontekst wypowiedzi.
Czy „wojna w sieci” w Prochowicach zakończy się na wymianie oświadczeń, czy też będzie miała dalszy ciąg w prokuraturze – pokażą najbliższe tygodnie. Burmistrz Alicja Sielicka zapowiada, iż będzie bronić swojego dobrego imienia wszelkimi przewidzianymi prawem środkami.
















