Prezydent Donald Trump powiedział w niedzielę, iż dodatkowe 10-procentowe cło zostanie nałożone na kraje, które dostosują się do polityki BRICS. Wypowiedział się tak po tym, jak blok ostrzegł przed „rozprzestrzenianiem się działań ograniczających handel”, takich jak podwyżki ceł.
„Każdy kraj, który popiera antyamerykańską politykę BRICS, zostanie obciążony DODATKOWĄ stawką celną w wysokości 10 procent. Nie będzie żadnych wyjątków od tej polityki” – stwierdził w Truth Social.
BRICS to blok państw, do którego należą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, Republika Południowej Afryki, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Etiopia, Indonezja i Iran, którego celem jest zacieśnienie współpracy gospodarczej i społecznej między państwami członkowskimi oraz zwiększenie wpływu państw Globalnego Południa na zarządzanie międzynarodowe.
Trump nie sprecyzował polityki, którą uważał za antyamerykańską. Jego wpis pojawił się, gdy liderzy bloku zgromadzili się na szczycie w Rio de Janeiro w Brazylii, 6 lipca.
W kwietniu Trump nałożył 10-procentowe cło bazowe i wzajemne cła na niemal wszystkich partnerów handlowych w celu rozwiązania deficytów handlowych, ale później wstrzymał wzajemne cła na 90 dni, aby dać czas na negocjacje. 90-dniowa przerwa wygaśnie 9 lipca.
Rzecznik ministerstwa handlu państwa BRIC, RPA, zaprzeczył, jakoby miało ono „antyamerykańskie nastawienie” i stwierdził, iż przez cały czas chce negocjować umowę handlową.
Rzecznik Komisji Europejskiej poinformował w poniedziałek, iż przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump przeprowadzili w niedzielę „dobrą wymianę zdań”, dodając, iż celem UE pozostaje osiągnięcie umowy handlowej z Waszyngtonem do 9 lipca.
„Chcemy osiągnąć porozumienie z USA. Chcemy uniknąć taryf. Wierzymy, iż powodują one ból. Chcemy osiągnąć rezultaty korzystne dla obu stron, a nie takie, w których obie strony tracą” – powiedział rzecznik reporterom podczas codziennej konferencji prasowej.
