- Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej. Aby obniżyć ceny energii elektrycznej, musimy zrezygnować z tego, co wpływa najbardziej na ceny energii elektrycznej, a więc na ETS, musimy odchodzić od Zielonego Ładu i próba konstrukcji medialnej i konstrukcji publicznej, iż za sprawą wiatraków i w ogóle całego komponentu odnawialnych źródeł energii uda się obniżyć ceny energii elektrycznej, jest złym założeniem - kontynuował.
- W tej ustawie nie to najbardziej mnie zaniepokoiło, ale fakt, iż wiele ludzi w całej Polsce [...] przeciwko tej ustawie protestowało. To rzecz oczywista i emocja oczywista, iż ludzie nie chcą mieć przy swoich gospodarstwach domowych 150-metrowych wiatraków [...] odejście od zasady 10H, zmniejszenie odległości do 500 metrów nie jest rzeczą akceptowalną społecznie, a ja jestem głosem Polaków - mówił dalej.
- Ustawa wiatrakowa, która nie spotyka się z dobrym odbiorem społecznym, została zawetowana. [...] Moja decyzja wynika też z faktu, iż zgadzam się ze stanowiskiem Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwem Infrastruktury, bowiem Ministerstwo Obrony Narodowej [...] widziało w tej ustawie pewne zagrożenia dla logistyki, dla infrastruktury, dla sił powietrznych, a Ministerstwo Infrastruktury zwracało uwagę na fakt zagrożeń w bezpieczeństwie jazdy samochodowej - dodał.