5 godzin temu
Prezydent Nawrocki przybył z wizytą na Litwę, gdzie spotkał się z prezydentem Nausedą. Obaj liderzy podkreślili, iż obecność amerykańskich wojsk to klucz do zapewnienia bezpieczeństwa regionu.
Podczas wizyty w Wilnie prezydent Nawrocki podkreślił, iż Litwa to bliski sojusznik Polski w NATO i UE, a region Morza Bałtyckiego oraz Europa Środkowo-Wschodnia muszą wspólnie reagować na zagrożenie ze strony Rosji. – Jesteśmy nie tylko tym zaniepokojeni, bo znamy oczywiście ducha Federacji Rosyjskiej, ale potrafimy też na to wspólnie reagować i tego dotyczyło także nasze spotkanie: wspólnych reakcji naszych państw w obliczu wojny hybrydowej, która toczy się tuż przy naszych granicach – czytamy w cytowanej przez PAP wypowiedzi prezydenta.
Karol Nawrocki zwrócił uwagę, iż Donald Trump jest jedynym liderem, który może skłonić Putina do zakończenia wojny. Przypomniał, iż podczas wizyty w Waszyngtonie prezydent USA zapowiedział wzmocnienie amerykańskiego zaangażowania wojskowego w Polsce.
Obaj prezydenci zgodzili się, iż potrzebna jest dalsza pomoc Ukrainie oraz zwiększenie wydatków na obronność (do 5% PKB): – Trzeba powiedzieć jasno, iż wiele państw w Europie jechało w kwestii bezpieczeństwa na gapę. (…) Bardzo się cieszę, iż zdrowy rozsądek prezydenta USA, ale także nas – prezydenta Polski i prezydenta Litwy, innych przywódców europejskich, doprowadził do sytuacji, w której w sposób kolektywny chcemy wydawać 5 proc. PKB na zbrojenia i budujemy naszą odpowiedzialność za Europę Środkową – podkreślił prezydent Nauseda.
