- Od dziesięcioleci jesteśmy po imieniu, mimo przepastnej różnicy wieku, bo to mężczyzna w sile wieku, ja dziadziuś - powiedział w trakcie spotkania wyborczego Jarosław Kaczyński. Rozbawił tym Joachima Brudzińskiego, do którego się zwrócił, a także innych sympatyków PiS. Zaraz potem prezes PiS zdobył się na kolejny żart. Nie brakowało jednak i poważnych tematów - mobilizacji przed wyborami do PE, istoty Unii Europejskiej czy rosyjskich wpływów w Polsce.