Premier Alberty Danielle Smith przebywa w tym tygodniu w Ottawie, gdzie stara się o federalne wsparcie finansowe dla opracowania projektu nowego rurociągu naftowego prowadzącego do zachodniego wybrzeża Kanady. To realizacja obietnicy, którą złożyła w ubiegłym tygodniu.
Smith ma nadzieję, iż projekt — który na razie nie ma ani prywatnych inwestorów, ani ustalonej trasy — trafi do oceny przez Biuro ds. Dużych Projektów powołane przez premiera Marka Carneya najpóźniej wiosną przyszłego roku.
W poniedziałek Smith spotkała się z Carneyem na lotnisku w Ottawie, tuż przed jego odlotem do Waszyngtonu, gdzie premier Kanady ma rozmawiać z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami Smith podkreśliła, iż Kanada stoi przed wyzwaniem realizacji dużych projektów infrastrukturalnych, które wymagają kompromisu między rozwojem sektora energetycznego a redukcją emisji.
Mark Carney przyznał, iż rozmowa dotyczyła przyszłości kanadyjskiej energetyki i sposobów, by uczynić z Kanady „superpotęgę energetyczną”. – Istnieją ekscytujące możliwości – powiedział, nie zdradzając jednak żadnych szczegółów.
Premier Alberty zapowiedziała konferencję prasową w Ottawie, na której ma przedstawić działania swojej prowincji zmierzające do współpracy z rządem federalnym „w celu stworzenia trwałego dobrobytu dla wszystkich Kanadyjczyków”.
Danielle Smith od miesięcy intensywnie lobbowała w sprawie zniesienia części przepisów środowiskowych wprowadzonych za rządów byłego premiera Justina Trudeau. Chodzi m.in. o zakaz pływania tankowców u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej oraz o limity emisji z produkcji ropy i gazu, które — zdaniem premier Alberty — utrudniają rozwój kanadyjskiego sektora energetycznego.