Zarząd Koalicji Obywatelskiej podjał jednomyślną decyzję o przeprowadzeniu prawyborów aby wyłonić kandydata KO który wystartuje w wyborach prezydenckich.Wniosek złożył Trzaskowskie a jego kontrkandydatem będzie R.Sikorski. Zanim zaczną i zakończą się prawybory ze 100% pewnością można założyć, iż kandydatem będzie ten, kto będzie miał największe szanse pokonać rywala z PiS.A kto takie szanse ma, tylko R.Trzaskowski i on będzie kandydatem po przeprowadzeniu "demokratycznych prawyborów".Przypomnę czytelnikom prawybory z 2010 roku, krótko po tym jak Tusk prezydenturę określił, mówiąc "tylko prestiż,zaszczyt,żyrandol,pałac i weto". Wtedy w szranki z Komorowskim stanął dzisiejszy kontrkandydat Trzaskowskiego- Sikorski. Wynik 68,5 % Komorowski- 31,5 % Sikorski. Podobny wynik będzie w obecnych prawyborach.To po co je organizować? Powodów jest kilka. W razie ewentualnej przegranej kandydata KO premier zrzuci winę na tych którzy poparli zwycięzcę prawyborów. Prawie przez miesiąc, jak to ocenił jeden z polityków PSL "zawłaszczona zostanie przestrzeń medialna".Nie będzie dyskusji o wzroście inflacji, cen, zubożeniu społeczeństwa. Sprawy katastrofalnej sytuacji służby zdrowia, niefortunnych wypowiedzi premiera i innych czołowych polityków Platformy na temat nowego prezydenta USA zejdą na dalszy plan.Nowa demokratyczna TVP i stara ale bardzo "wiarygodna" TVN, będą na okragło wałkować temat prawyborów, które już zostały rozstrzygnięte.
W momencie gdy społeczeństwo boryka się z wieloma problemami życia codziennego rządząca partia zamiast je rozwiazywać proponuje igrzyska.