Prawomocna nieważność umowy kredytu Nordea Bank Polska S.A.

kancelariaczabanski.pl 1 tydzień temu

Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 17 grudnia 2024 r. (V ACa 1746/22; SSA Ewa Klimowicz-Przygódzka) utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2021 r. (IV C 635/19; SSO Robert Masznicz) w zakresie ustalenia nieważności umowy kredytu dawnego Nordea Bank Polska S.A.

Jednocześnie sąd apelacyjny zmienił wyrok sądu okręgowego w zakresie zasądzającym zwrot rat kredytu w ten sposób, iż przyznał kredytobiorcom odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty (od 16 kwietnia 2019 r.) oraz zmniejszył zasądzoną kwotę z uwagi na dokonane przez kredytobiorców potrącenie na etapie postępowania apelacyjnego. Sąd apelacyjny uchylił także wyrok SO w zakresie przyznającym bankowi prawo zatrzymania. Kosztami postępowania apelacyjnego w całości został obciążony PKO BP S.A.

W ustnych motywach wyroku Sąd apelacyjny wyjaśnił, iż podziela ustalenia faktyczne sądu okręgowego, a także stwierdzenie nieważności zawartej umowy kredytu, jednak na innej podstawie prawnej. W ocenie sądu apelacyjnego umowa zawiera klauzule abuzywne w zakresie denominacji kwoty kredytu kursem waluty obcej i po ich usunięciu umowa nie może być dalej wykonywana. Z tego względu należało stwierdzić nieważność całej umowy kredytu, a nie z uwagi na art. 56 k.c.

Sąd apelacyjny zgodził się ze stanowiskiem kredytobiorców, zgodnie z którym ich roszczenie stało się wymagalne z chwilą doręczenia bankowi wezwania do zapłaty, dlatego odsetki za opóźnienie należą się kredytobiorcom od dnia następnego, po dniu wyznaczonym w wezwaniu do zapłaty.

Zdaniem sądu apelacyjnego bank nie może skorzystać z prawa zatrzymania, bowiem na tle roszczenia konsumenta związanego z klauzulami abuzywnymi, przyznanie przedsiębiorcy prawa zatrzymania jest sprzeczne z dyrektywą 93/13/EWG.

Wyrok jest prawomocny, ale bank może złożyć skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Postępowanie sądowe trwało 87 miesięcy, z czego 37 miesięcy w postępowaniu apelacyjnym i 50 miesięcy przed sądem okręgowym.

Sprawę prowadzą dr adw. Jacek Czabański oraz adw. Fabian Orłowski.

Idź do oryginalnego materiału