Przez ostatnich kilka dni Jarosław Kaczyński próbował zapanować nad strukturami partii w Małopolsce. Sprawa jest jednak dużo poważniejsza niż ambicje lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Nie powiedziałbym, iż jest to historia jakiejś prywatnej wendety poszczególnych radnych, tylko raczej niezgody na to, „żeby było, tak jak było” bez poważnej dyskusji dlaczego PiS jednak przegrało z Koalicją 15 października – ocenił sprawę politolog dr Bartosz Rydliński.
– Widzimy, iż w bardzo ważnym i swego rodzaju symbolicznym dla PiS województwie małopolskim, radni sami pozwolili sobie na pokazanie żółtej kartki Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz całej elicie Prawa i Sprawiedliwości – dodaje naukowiec.
Czyżbyśmy widzieli właśnie początek końca PiS?