W marcu 2024 roku Kopania stracił stanowisko prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji po ujawnieniu przez dziennikarzy Salon24, iż prowadził w sieci anonimowe konto „CasperVanDeHag”, na którym atakował polityków różnych opcji. Na profilu pojawiały się wpisy, w których Jarosław Kaczyński był nazywany „żałosnym psychopatą”, Szymon Hołownia „infantylnym bachorem”, a Magdalena Biejat była porównywana do „pustego bębna kapeli Zenka Martyniuka”. Sprawa stała się przedmiotem kampanii wyborczej, a ówczesny kandydat na prezydenta Warszawy Przemysław Wipler pytał publicznie Rafała Trzaskowskiego o zatrudnianie hejtera.
Teraz, zaledwie dzień po porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, Kopania wraca do sektora publicznego. Rekrutacja miała rozpocząć się jeszcze w maju, a samo powołanie ogłoszono w wewnętrznym newsletterze PHN. Polski Holding Nieruchomości podlega bezpośrednio Ministerstwu Aktywów Państwowych, którym kieruje w tej chwili wiceminister Robert Kropiwnicki (PO).
Resort pytany o sprawę odpowiedział, iż „nie ingeruje w politykę kadrową spółek”, a sam PHN odmówił komentarza dotyczącego rekrutacji Marcina Kopani. Z kolei sztab Rafała Trzaskowskiego przypomina, iż jako prezydent Warszawy nie ma żadnego wpływu na obsadę stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.
To nie pierwszy przypadek, gdy członek rodziny Kopani współpracuje z państwową firmą. Jak ustaliła Wirtualna Polska, brat Marcina, Bartosz Kopania, znany w sieci jako „Pablo Morales”, otrzymał w 2024 i 2025 roku zlecenia o łącznej wartości ponad 100 tys. zł od Totalizatora Sportowego. Choć nie pracował na etacie, podpisywał umowy cywilnoprawne m.in. na tworzenie treści marketingowych. Równocześnie na swoim koncie na platformie X publikował polityczne komentarze sprzyjające PO i uderzające w inne ugrupowania.
Polski Holding Nieruchomości do tej pory nie ujawnił, kto zatwierdził kandydaturę Marcina Kopani, ani jakie kompetencje zdecydowały o jego powrocie do sektora publicznego. Dla wielu obserwatorów sprawa ta staje się symbolem braku przejrzystości w państwowych strukturach. Padają też pytania o skuteczność walki z hejtem, skoro osoby powiązane z mową nienawiści bez większych przeszkód wracają na publiczne posady.
Według danych z 2022 roku, w Polsce aż 71% polityków doświadczyło ataków w sieci. 64% z nich uważa, iż ataki te miały na celu dyskredytację ich wizerunku publicznego. Co więcej, 45% polityków uważa, iż hejt w sieci jest jednym z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa i stabilności politycznej w kraju.
W tym kontekście powrót Marcina Kopani do sektora publicznego wydaje się być szczególnie niefortunny. Wydaje się, iż Polski Holding Nieruchomości i Ministerstwo Aktywów Państwowych powinny przeprowadzić bardziej szczegółową weryfikację kandydatów na stanowiska publiczne, aby uniknąć sytuacji, w których osoby z kontrowersyjną przeszłością wracają do władzy.
Sprawa Marcina Kopani może jednak wrócić – zwłaszcza jeżeli temat podejmie opozycja lub media. Wtedy będziemy mogli spodziewać się bardziej szczegółowych wyjaśnień ze strony Polskiego Holdingu Nieruchomości i Ministerstwa Aktywów Państwowych.