Poseł z Wadowic szantażowany historią dziadka. "Jego dobre imię jest szargane"

4 miesięcy temu

Film dokumentalny, poświęcony historii swojego dziadka, opublikował w sobotę w mediach społecznościowych poseł Filip Kaczyński. On i jego rodzina zdecydowali się bronić dobrej pamięci żołnierza Armii Krajowej - Jana Kłącza, ps. "Sęk". Od pewnego czasu polityk PiS był szantażowany przeszłością dziadka.

Filip Kaczyński z Wadowic i jego rodzina twierdzą, iż padli ofiarą szantażu, który ma dotyczyć przeszłości dziadka Jana Kłącza, żołnierza Armii Krajowej ps. "Sęk". Celem szantażu miało być wycofanie się posła PiS z działalności publicznej.

Poseł PiS z Wadowic postanowił, iż nie będzie bierny.

W sobotę, 13 stycznia, w mediach społecznościowych poseł opublikował film dokumentalny o swoim dziadku. Jan Kłącz zmarł w 2008 roku w wieku 90 lat. W czasie wojny, jak i po, brał udział w konspiracji Armii Krajowej. Po II wojnie światowej na fali odwilży został zwerbowany przez UB. Jego akta zachowały się w Instytucie Pamięci Narodowej. Właśnie faktowi współpracy z tajną policji PRL poświęcona jest główna narracja filmu, który pojawił się w sobotę.

W filmie wypowiadają się między innymi: poseł Filip Kaczyński, jego mama Zofia Kaczyńska, czy lokalny historyk Michał Siwiec - Cielebon, który badał akta IPN.

Rodzina nie zaprzecza faktowi zwerbowania dziadka przez UB, a potem Służbę Bezpieczeństwa. Zresztą zmarły przed laty Jan Kłącz sam to opisał, wyjaśnił swoje motywy.

W kronice, którą prowadził własnoręcznie, znalazło się obszerne wyjaśnienie. Poinformował wówczas, iż był szantażowany i grożono mu i jego rodzinie. Opisał między innymi, jak funkcjonariusze bezpieki wywieźli go raz na cmentarz, by go złamać.

Po podpisaniu współpracy miał regularnie stawiać się do siedziby Urzędu bezpieczeństwa Publicznego w Wadowicach. Jak twierdził, nigdy nie zdradził swoich kolegów z konspiracji. Część z nich zresztą w tajemnicy przed bezpieka, została o tym poinformowana przez niego samego.

Michał Siwiec - Cielebon, który przeczytał w IPN akta majora twierdzi, iż jego zeznania miały charakter ogólnikowe.

Jak ustalił historyk, Służba Bezpieczeństwa zdecydowała się sama zerwać z nim współpracę określając kontakt z Janem Kłączem jako bezwartościowy i nieprzynoszący żadnej wiedzy. Pozorowana kooperacja z UB i SB byłych żołnierzy Armii Krajowej po ich ujawnieniu się w latach tuż po wojnie była dla tych żołnierzy często jedynym sposobem, by nie trafić do celi lub nie stracić życia.

Zdaniem rodziny Kaczyńskich wykorzystywanie historii sprzed 70 lat do bieżącej walki politycznej jest dziś niegodziwe.

Film ten powstał w obronie dobrego imienia mojego świętej pamięci dziadka mjr Jana Kłącza, żołnierza, gorliwego patrioty, ale przede wszystkim wspaniałego człowieka. Wszystko wskazuje na to, iż niebawem w przestrzeni publicznej pojawią się informacje, mające na celu jego zdyskredytowanie. Uderzanie w człowieka, który już nie żyje i nie może się odnieść do zakłamanych interpretacji i przeinaczonych faktów, uważam za szczyt niegodziwości. Nie pozwolimy, cała nasza rodzina i środowisko, które znało Jan Kłącza, aby z powódek politycznych, ze względu na moją działalność Jego imię było szargane i by stał się narzędziem politycznej walk. jeżeli będzie taka potrzeba, wystąpimy na drogę sądową - oświadczył poseł Filip Kaczyński.

Jan Kłącz urodził się 23 czerwca 1917 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej jako syn mistrza stolarskiego. Przed wojną studiował muzykę e w Instytucie Muzycznym w Krakowie przy ul. Św. Anny 2. Prowadził pierwsze zespoły chóralne w Kalwarii Zebrzydowskiej, ucząc się równolegle gry na wszystkich możliwie dostępnych mu instrumentach. Założył jazzowy zespół "Jazz-odeon".

W 1938 roku otrzymał powołanie do wojska. Służył w macierzystym 12 p.p. Wadowice jako z-ca plutonu podchorąży. Po wybuchu II wojny światowej brał czynny udział w walkach przeciw okupantowi, dostając się ostatecznie w wyniku walk pod Tomaszowem Lubelskim do niewoli. Stamtąd jednak udało mu się uciec i dotrzeć do Kalwarii. Tutaj mocno zangażował się w działalność konspiracyjną przeciw okupantowi, zostając dowódcą I kompani II Batalionu 12 p.p. i otrzymując konspiracyjny pseudonim "Sęk".

Po wojnie pracował w Roczynach koło Andrychowa jako nauczyciel, następnie w Kalwarii w Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. W 1953 objął stanowisko wychowawcy, a następnie kierownika w internacie przy Szkole Stolarskiej w Kalwarii. Przez lata prowadził orkiestrę dętą w Kalwarii Zebrzydowskiej, orkiestrę smyczkową, chóry mieszane, męskie i młodzieżowe oraz współtworzył i okresowo kierował zespołem jazzowym. Na koniec kariery zawodowej pracował jako dyrektor Szkole Podstawowej w Kalwarii Zebrzydowskiej .

Większość swojego życia Jan Kłącz poświęcił zagadnieniom kultury i sztuki w Kalwarii Zebrzydowskiej. Poza muzyką Jan Kłącz zajmował bowiem się również malarstwem. Jest autorem około 300-tu prac plastycznych wykonanych różnymi technikami, od ołówka poprzez akwarele, aż po prace w technice olejnej. Jest autorem bardzo wnikliwej, manualnie pisanej blisko 200-stronicowej kroniki Kalwarii Zebrzydowskiej. Przez wiele lat był radnym miejskim Kalwarii Zebrzydowskiej. Był prezesem Koła Terenowego Polskiego Związku Rencistów i Inwalidów w Kalwarii, wice-prezesem Koła ZBOWiD w Kalwarii oraz członkiem prezydium wojewódzkiego Zarządu ZBOWiD w Bielsku-Białej.

:: Film Jan Kłącz "Sęk" - Prawdziwa Historia

Idź do oryginalnego materiału