Ponad połowa Polaków pozbywa się oleju, trując środowisko

3 dni temu

Podczas konferencji podsumowującej wyniki badania wiceprezes firmy EMKA Oil i inicjatorka projektu Olejomaty Małgorzata Rdest przedstawiła wyniki tych badań.

Olej w toalecie, śmietniku, a choćby na papierze

Prezes poinformowała, iż 29 proc. respondentów przyznało się do wylewania oleju po smażeniu do zlewu lub toalety, 22 proc. do pojemnika na odpady zmieszane, a kolejne 12 proc. wyciera tłuszcz papierem i wrzuca go do pojemnika na papier.

W sposób przyjazny środowisku działa tylko 17 proc. badanych – 12 proc. zawozi olej do PSZOK-u, a 5 proc. korzysta z olejomatów. Kolejne 8 proc. zaznaczyło odpowiedź „inne”, a 13 proc. przyznało, iż nie wie, co dzieje się z olejem w ich domach.

– Każda inna forma – poza oddaniem oleju do PSZOK-u czy korzystaniem z olejomatu – jest drobną katastrofą. I środowiskową, i bardzo kosztotwórczą dla jednostek samorządu terytorialnego. W efekcie to właśnie miejskie spółki komunalne muszą uporać się z kosztami oczyszczania i napraw sieci kanalizacyjnych – zaznaczyła Małgorzata Rdest.

Olejomaty? Większość Polaków nie wie, iż istnieją

Z badania wynika, iż 76 proc. ankietowanych nigdy nie słyszało o olejomatach, a 14 proc. wie, czym są, ale z nich nie korzystało. Tylko 10 proc. miało okazję skorzystać z takiej maszyny przynajmniej raz. Jednocześnie aż 79 proc. respondentów zadeklarowało, iż oddawałoby olej do recyklingu, gdyby urządzenie pojawiło się w ich okolicy. Dla 71 proc. dostępność olejomatów stanowiłaby najważniejszy czynnik zachęcający do selektywnej zbiórki zużytego tłuszczu.

Większość Polaków (84 proc.) zgadza się również z twierdzeniem, iż odpowiednie gospodarowanie zużytym olejem ma pozytywny wpływ na środowisko. Jedynie 5 proc. miało odmienne zdanie. Co istotne, 60 proc. uczestników badania byłoby skłonnych wziąć udział w lokalnych inicjatywach promujących recykling oleju.

Zmiana zaczyna się od prostych narzędzi i edukacji

Dr hab. Ewelina Szczech-Pietkiewicz ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, cytowana w raporcie z badania, wskazała, iż rozwój gospodarki obiegu zamkniętego wymaga zarówno inwestycji w odpowiednie technologie, jak i zmiany codziennych nawyków konsumentów.

– W tym kontekście najmłodsze pokolenia mają szansę stać się naturalnymi ambasadorami tej zmiany – pod warunkiem, iż dostaną do ręki proste, intuicyjne narzędzia – oceniła ekspertka.

Burmistrz Sochaczewa Daniel Kamil Janiak podkreślił, iż mieszkańcy jego miasta chcą działać bardziej ekologicznie, ale często nie wiedzą, jak to robić. – Od czasu uruchomienia olejomatów obserwujemy wzrost zainteresowania selektywną zbiórką nie tylko oleju, ale i w innych obszarach. To istotny krok w stronę osiągania wymaganych poziomów recyklingu – powiedział.

Gdzie oddać zużyty olej i co się z nim dzieje?

W ramach projektu Olejomaty w Polsce działa już 70 urządzeń w 45 miastach. Zebrany w nich olej trafia do recyklingu – może być przerabiany na biopaliwo, świece lub środki czystości.

Na stronie urzędu miasta Warszawy przypomniano, iż zużyty olej należy zbierać np. w słoiku i oddawać do PSZOK-u lub mobilnego punktu selektywnego zbierania. „Pamiętaj, sedes to nie kosz na śmieci! Nie wylewaj do niego oleju, ponieważ zapycha kanalizację” – ostrzegają autorzy miejskich wytycznych. Zgodnie z informacjami resortu klimatu, oleju nie należy także wyrzucać do bioodpadów ani odpadów zielonych.

O badaniu

Badanie przeprowadzono na Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna w dniach 30 kwietnia – 3 maja 2025 r. na reprezentatywnej grupie 1129 Polaków w wieku od 18 lat wzwyż.

Idź do oryginalnego materiału