
Szlachetna Paczka to jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych akcji pomocowych w Polsce. Od 25 lat łączy osoby potrzebujące z darczyńcami, którzy chcą nieść bezinteresowną pomoc. W Sokółce inicjatywa działa już od ośmiu lat, a jej sercem są wolontariusze, którzy co roku docierają do dziesiątek rodzin w trudnej sytuacji życiowej.
To doświadczenie bardzo ciekawe, choć bywa wymagające. Czasami pojawiają się wyzwania, nad którymi trzeba popracować, ale satysfakcja z pomagania jest ogromna — powiedziała Małgorzata Jaworowicz, liderka rejonu Sokółka Szlachetnej Paczki.
W tym roku w rejonie Sokółka działa 12 wolontariuszy, którzy dotarli do 71 rodzin, z czego 45 otrzymało pomoc w ramach Szlachetnej Paczki. Jak podkreślają organizatorzy, mimo dużych potrzeb, nie zabrakło darczyńców.
Całe szczęście, jak co roku, nie było problemu z darczyńcami. Wspieraliśmy się także rejonem Białegostoku, ale udało się zabezpieczyć pomoc dla wszystkich rodzin — podkreśla liderka.
Choć dla wielu osób Szlachetna Paczka kojarzy się głównie z Weekendem Cudów, praca wolontariuszy rozpoczyna się już we wrześniu. To wtedy realizowane są szkolenia, poszukiwanie rodzin oraz wizyty w ich domach.
Poznajemy historie ludzi, ich codzienne problemy i realne potrzeby. Dopiero potem szukamy darczyńców. Weekend Cudów to zwieńczenie kilku miesięcy pracy — tłumaczy Małgorzata Jaworowicz.
Podczas Weekendu Cudów darczyńcy przywożą paczki do magazynu, skąd wolontariusze rozwożą je do rodzin. Pomoc trafia nie tylko do mieszkańców Sokółki, ale również do osób z okolicznych miejscowości.
Moment dostarczania paczek jest dla wolontariuszy najtrudniejszy, ale i najbardziej poruszający.
Emocje sięgają zenitu. Są łzy radości, niedowierzanie, ogromne wzruszenie. To uczucia, których nie da się opisać słowami. To one dają nam siłę do działania w kolejnych latach — mówi liderka rejonu.
Rodziny objęte pomocą najczęściej proszą o żywność, środki czystości oraz sprzęt AGD, na który nie pozwala im domowy budżet. Coraz częściej pojawiają się także prośby o opał, szczególnie ze strony osób starszych i samotnych.
Bardzo często te osoby potrzebują nie tylko rzeczy materialnych, ale też rozmowy i zwykłej obecności drugiego człowieka — podkreśla Jaworowicz.
Jednym z wolontariuszy jest Tomasz Kułak, który swoją przygodę ze Szlachetną Paczką zaczynał jako kierowca.
Zobaczyłem, iż ludzie naprawdę żyją w bardzo trudnych warunkach: zdrowotnych, finansowych czy rodzinnych. To zmienia perspektywę i uczy pokory — powiedział.
Dodał, iż jednym z największych wyzwań w pracy wolontariusza jest konfrontacja z emocjami oraz odpowiedzialność za rzetelną ocenę sytuacji rodzin.
W akcję chętnie włączają się darczyńcy, często całymi grupami. Jedną z nich reprezentowała Emilia z Białegostoku, która wraz z przyjaciółmi przygotowała paczkę dla jednej z rodzin.
Pomaganie daje ogromną radość. Wierzę, iż dobro wraca. Najważniejszą potrzebą była lodówka i udało nam się ją zdobyć — powiedziała wzruszona.
Szlachetna Paczka w Sokółce nie mogłaby się odbyć bez wsparcia lokalnych instytucji i firm. Wolontariusze dziękują m.in. lokalnym restauracjom: Karczma pod Sokołem i Polski Dom Rodzinny „Serce” za przygotowanie posiłków, firmie Dworzysk za upominki dla darczyńców oraz państwu Puchalskim za pomoc w transporcie paczek.
{youtube}LO1jJSR9q8c{/youtube}
{gallery}zdjecia/2025/grudzien/41/{/gallery}
/KP,JS,TL/







![Horzhui opuszcza Podlasie, klub wspiera Lenkę [GALERIA ZDJĘĆ]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-horzhui-opuszcza-podlasie-klub-wspiera-lenke-galeria-zdjec-1765657847.jpg)