Z polskimi firmami jest jak z polskimi konsumentami. Przytłaczająca większość deklaruje, iż chcą kupować produkty ekologiczne, ale jak przychodzi do decyzji przy sklepowej półce to ekonomia najczęściej bierze górę. Kupuje się to co tańsze, a nie lepsze i dobre chęci rozjeżdżają się z realnymi decyzjami.
Analogicznie jest z biznesem i jego podejściem do ESG, co pokazuje badanie przeprowadzonego przez Kantar Polska na zlecenie BASF Polska. Wynika z niego, iż aż 83 proc. firm deklaruje uwzględnianie kwestii zrównoważonego rozwoju, a mimo to jedynie 10 proc. firm wdrożyło strategię zrównoważonego rozwoju i tylko 20 proc. podjęło się jej opracowywania (wyniki opublikowano we wrześniu 2024 roku). Jak wygląda rzeczywistość widać było gdy część firm objęta obowiązkiem przygotowania Raportu Niefinansowego za 2025 opisującego właśnie realizację celów ESG podporządkowała się temu wymogowi i zaczęła wdrażać wewnętrzny system raportowania, ale w ogóle nie zdecydowała się na opracowanie przy tym własnej Strategii ESG. Jest to bowiem element zwiększający wiarygodność przedsiębiorstwa, ale nieobowiązkowy z punktu widzenia raportowania.
ESG ale bez strategii
Istotną barierę we wdrażaniu takich strategii, zwłaszcza mniejszych, mają być wedle ich deklaracji ograniczone środki finansowe. Przygotowanie raportu zawierającego Strategię ESG na dobrym poziomie to jednak kwota sięgająca 200 – 300 tys. zł, więc z pewnością nie zawali budżetu średniej firmy, która osiąga przychody przekraczające 200 mln zł. Bardziej realna jest więc druga przyczyna wskazywana przez ankietowany, wyrażających niepewność co do realnych korzyści z tego rodzaju działań. Pojawia się więc skojarzenie, iż trzeba płacić za coś co z punktu widzenia firmy nie wnosi nic dobrego. Stąd raporty i strategia ESG jest postrzegana jako nowa, dodatkowa opłata wynikająca z prawodawstwa narzuconego przez UE.
Badanie Kantar Polska pokazuje zresztą jak zróżnicowane jest postrzeganie korzyści wynikających z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Najczęściej wskazuje się poprawę wizerunku oraz lepsze warunki pracy dla pracowników. Jednocześnie 18 proc. badanych firm stwierdziło, jednak iż nie dostrzega żadnych pozytywnych efektów z wdrażania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, co wskazuje na istnienie znacznej grupy przedsiębiorstw sceptycznych wobec tego tematu.
Emocje i niewiedza
Wyniki badania ukazują również silne emocje, jakie budzi temat zrównoważonego rozwoju wśród polskich firm produkcyjnych. Podejście do tematu w dużym stopniu zależy od wielkości przedsiębiorstwa. Mniejsze firmy wykazują większą rezerwę wobec tego tematu i to mimo, iż 72 proc. z nich deklaruje uwzględnianie kwestii zrównoważonego rozwoju w swojej działalności. Im większe przedsiębiorstwo tym częściej dostrzega się potencjalne korzyści. Szczególne znaczenie ma to dla firm, które współpracują z firmami zagranicznymi jako eksporterzy lub usługodawcy. Realizowana polityka ESG coraz częściej staje się jednym z kryterium doboru partnera i niedociągnięcia w tym obszarze, znacząco obniżają możliwości współpracy.
Według autorów raportu dyskusje wokół zrównoważonego rozwoju często są nacechowane emocjonalnie, a w wielu przypadkach pojawiają się obawy związane z obniżeniem konkurencyjności na skutek agresywnie wdrażanych polityk ekologicznych. Często negatywne emocje są związane także z niewiedzą i brakiem szczegółowych informacji nt. możliwości praktyk z zakresu zrównoważonego rozwoju.