Polski parlament odrzuca dekryminalizację aborcji | Międzynarodowy

ochrona24.info 1 miesiąc temu

Nadzieje na zmiany żywione przez setki tysięcy kobiet w liberalnym rządzie w Polsce odżyły w ten piątek. Sejm, niższa izba parlamentu, większością 218 do 215 głosów odrzucił projekt ustawy kryminalizującej aborcję. Sondaż ujawnił rozłam w koalicji rządzącej Donalda Tuska, w którym bardziej konserwatywna frakcja jednego partnera odrzuciła propozycję rządu mniejszości i partii postępowej.

Legalizacja bezpłatnej aborcji do 12. tygodnia, jedna z wielkich obietnic wyborczych centroprawicowej partii Sojusz Obywatelski (KO w polskiej wersji) i Nowej Lewicy, ma mniejsze szanse ujrzeć światło dzienne. Sprzeciw wobec Trzeciej Drogi, jaką tworzą agrarna Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna PSL i centroprawicowa Polska 2050, sprawił, iż niemal niemożliwe jest wysunięcie jakiejkolwiek propozycji poza drobną nowelizacją obowiązującego prawa, które dopuszcza jedynie aborcję. W przypadku gwałtu lub zagrożenia życia matki.

Nowa Lewica, która walczyła o odwrócenie status quo przez ultrakonserwatywną Partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która rządziła do grudnia ubiegłego roku, zaproponowała dekryminalizację aborcji wspomaganej. W Polsce kobieta może bezkarnie przerwać ciążę, jednak każdemu, kto jej pomaga, grozi kara karna. Odrzucony w piątek wniosek legislacyjny jest próbą ułatwienia dostępu do bezpiecznej aborcji w kraju o najbardziej restrykcyjnym po Malcie prawodawstwie w UE.

Większość przedstawicieli PSL, z wyjątkiem czterech, w głosowaniu w Sejmie sprzymierzyła się z PiS i koalicją skrajnie prawicową. Polska 2050 – która sprzeciwiała się uelastycznieniu prawa aborcyjnego – głosowała za, choć głosowała dopiero w ostatniej chwili.

Nieobecność 23 przedstawicieli przyczyniła się do porażki ustawy, która pojawiła się w rozwodnionej wersji, aby uzyskać poparcie najbardziej reakcyjnych członków komitetu wykonawczego. Dwóch wstrzymało się od głosu. Tusk w komunikacie na portalu społecznościowym X podzielił się swoim niezadowoleniem z przedstawicielami swojej placówki. „To nie jest zwykłe głosowanie” – napisał premier. „Przedstawiciele Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w składzie komisji sejmowej i stracą swoje funkcje (wiceprzewodniczącego i wiceministra komisji)” – dodał. Roman Giertych, były minister ultras PiS, był jednym z najbardziej kontrowersyjnych sygnatariuszy Duska w październikowych wyborach parlamentarnych. Premier ma świadomość, iż wiosną tego roku stracił poparcie w wyborach regionalnych i samorządowych na skutek rozczarowania części elektoratu, zwłaszcza młodszego pokolenia, brakiem postępu w tym zakresie.

Minister ds. równości, propagatorka ustawy Kadarsina Kotula wyraziła swoje niezadowolenie ze swoich partnerów rządowych na portalach społecznościowych: „Nie, nie można głosować na konserwatystów i czekać na liberalizację prawa aborcyjnego lub inne zmiany w zakresie praw człowieka” .

Wiedza o tym, co dzieje się na zewnątrz, oznacza zrozumienie tego, co dzieje się w środku, nie przeocz niczego.

Kontynuuj czytanie

Choć referendum zakończyło się sukcesem, prezydent Andrzej Duda, sprzymierzony z PiS, zapowiedział w zeszłym tygodniu, iż wykorzysta swoje prawo weta, aby zapobiec jego wejściu w życie.

Śledź wszystkie informacje międzynarodowe Facebooku I Xlub wewnątrz Nasz cotygodniowy biuletyn.

Idź do oryginalnego materiału