Polska przejmuje 1 styczna prezydencję w UE jako pierwszy kraj, który będzie współpracował z nową Komisją Europejską i nowym Parlamentem Europejskim. W pół roku musimy zyskać odpowiedzi na zasadnicze pytania geopolityczne, które są najważniejsze w wewnątrzwspólnotowych interesach. Ważne jest to czy i jak będziemy w stanie odpowiedzieć na różne zagrożenia związane z bezpieczeństwem gospodarczym, żywnościowym, klimatycznym, migracyjnym i militarnym.
To są najważniejsze wyzwanie przed polską prezydencją. Musimy też myśleć o Unii Europejskiej jako o naszej wspólnej odpowiedzialności. Powinniśmy mieć mniej regulacji, a więcej zachęt. Na przykład „zielona polityka”. Nie wszystkie dotychczasowe rozwiązania, w ramach Zielonego Ładu, dotarły do społeczności europejskiej. Przemysł energochłonny – i to w każdym kraju – bardzo w tej chwili cierpi. Te wszystkie ograniczenia i wytyczne są związane ze słusznym działaniem na rzecz klimatu i środowiska, ale one nie są zrozumiane przez społeczeństwo. Mamy obowiązek zwrócenia się w kierunku obywateli, by rozpocząć z nimi dyskusję – przekonuje były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek
I dodaje, iż zmiany w Europejskim Zielonym Ładzie są konieczne. To nie znaczy, iż chcemy wycofywać się z tego wielkiego i cywilizacyjnego pomysłu. Musimy go jednak wprowadzić w taki sposób, żeby było dla przemysłu jasne, iż sobie z owym pomysłem poradzimy. Nie możemy przegrać w walce o konkurencyjność, stwierdził.
Oczekiwania wobec Polski w Brukseli są wyczuwalne i ogromne. 1 stycznia Polska obejmuje półroczną prezydencję w Unii Europejskiej. Rząd, prezentując w kilku punktach założenia polityki dla Unii na pierwsze półrocze 2025 roku, wpisał w mianownik wszystkich działań „bezpieczeństwo”: gospodarcze, polityczne, żywnościowe, migracyjne czy – już wprost – militarne. Samowystarczalność państw Unii Europejskiej to odpowiedź na zewnętrzne zagrożenia.
Zakroiliśmy bardzo szeroko tematy prezydencji. To są tematy, które proponujemy do poważnego rozważenia przez całą Unię Europejską. Będziemy przygotowywali różnego rodzaju analizy, pokażemy ścieżki, którymi powinniśmy podążać. Rolą Polski będzie wyczuć, co krajom członkowskim najbardziej się podoba i czego potrzebują – wyjaśnia prof. Buzek.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola kilka tygodni temu określiła Polskę „języczkiem u wagi” dla wielu spraw… Zdaniem byłego polskiego premiera polski głos powinien być szczególnie słyszalny w kwestiach przemysłu i polityk środowiskowych Wspólnoty.
Źródło: wp.pl
