Połowa Głuchołaz bez wody. Wezwano wojska inżynieryjne

2 dni temu

Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział w rozmowie z Polsat News, iż w przypadku Głuchołaz nie wystarczy użycie lekkich środków, jakimi dysponują wojska obrony terytorialnej czy straże pożarne.

To są wielotonowe zwały gruzu, zgliszczy, mułu, szlamu, strat w mieniu, które w zasadzie mogą być usunięte tylko przy użyciu ciężkiego sprzętu. Czyli bardzo często gąsienicowych transporterów, fadromy, również platform inżynieryjnych, które mogą wykonać pracę niemożliwą do wykonania rękami, jedynie przez oddziały piesze – powiedział Jacek Siewiera.

Władze Głuchołaz z wojskiem konsultowały, jak gwałtownie można naprawić zniszczony wodociąg, który biegł po moście kratowym, a dostarczał wodę osobom mieszkającym na lewym brzegu. Rozmawiano także z ministrami obrony narodowej i spraw wewnętrznych.

Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, poinformował, iż wodociągowcy robią wszystko, by mieszkańcy znów mieli wodę w kranach, ale zniszczenia są ogromne. Jak napisał, na szczęście do lewobrzeżnej części gminy dojeżdżają już cysterny z wodą pitną.

Działająca w Głuchołazach spółka Wodociągi zaopatruje w wodę około 20 tys. mieszkańców gminy, eksploatując około 127 km sieci wodociągowej.

Przeczytaj także. Głuchołazy: Biała Głuchołaska zerwała dwa mosty [ZDJĘCIA]

Idź do oryginalnego materiału