Polityk PiS wskazał problem! Chodzi o pieniążki dla partii. „Część musimy zwrócić”

2 godzin temu
Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na PiS. Skarbnik partii wskazuje mały problem. Zbiórka na PiS trwa Choć jest o tym trochę ciszej, to wciąż trwa wielka ściepa na PiS. Partia musi zrekompensować sobie miliony, które straciła po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej. Pod koniec sierpnia Jarosław Kaczyński zaapelował do wyborców o finansową pomoc. Z kolei politycy PiS mają obowiązek wpłat: po tysiąc złotych od parlamentarzysty i pięć tysięcy od europosła. Nowogrodzka ostatnio zawiesiła promowanie zbiórki. Ma to związek z powodzią, która niedawno nawiedziła południe kraju. Ludzie zrzucają się na pomoc dla osób, które przez żywioł straciły swój dobytek. W takich okolicznościach nie wypada upominać się o datki dla partii politycznej. PiS nie popełni błędu z 14 września, gdy zorganizowało antyrządowy wiec, choć Polska walczyła z wielką wodą. — Tam są największe potrzeby, nie chcemy być żadną konkurencją. Sami przekazaliśmy 250 tys. zł jako naszą pomoc, między innymi z tych wpłat – powiedział w rozmowie z „Faktem” skarbnik partii, Henryk Kowalczyk. Jak wskazuje, sytuacja z wpłatami „jest stabilna”. — Wpływa tak 50-70 tys. zł od 1 tys. osób dziennie. Na przestrzeni już ponad miesiąca wpłynęło ponad 8 mln zł – przekazał. Jest jednak mały problem.
Idź do oryginalnego materiału