Macie już dość politycznej wojny i awantur w naszym mieście? Ja tak. I dlatego postanowiłem coś z tym zrobić. Innych nie zmienię — mogę jednak zacząć od siebie. Pierwszy krok już postawiłem. Nie wchodzę w ostre polemiki, nie dokładam emocji tam, gdzie potrzebna jest spokojna rozmowa.
Długo zastanawiałem się, na kim można się oprzeć, na kim się wzorować. I wtedy pomyślałem o kimś, kogo znam, z kim kończyliśmy tę samą szkołę — chorzowskiego „Słowaka”. O Honorowym Obywatelu Piekar Śląskich. O Jerzym Buzku. Jego spokój, wyważenie i przemyślane wypowiedzi od lat imponują szczególnie mnie – impulsywnemu i „szybkiemu pistoletowi”. Czy mógłbym się zmienić, dojrzeć do takiego podejścia?
Jerzy Buzek to polityk starej szkoły. Bardziej profesor niż showman. Dla wielu prawdziwy autorytet. Słucha, mówi bez podnoszenia głosu, nie gra emocjami. Czuć u niego szacunek do rozmówcy i do instytucji państwa. Trudno odmówić mu kultury, uczciwych intencji i autentycznej wiary w to, iż polityka powinna służyć ludziom, a nie partyjnym wojnom.
Jerzy Buzek nie porywa tłumów, nie robi „mocnych wejść”, nie gra sensacją ani kontrowersjami. Nie nastawia się na klikalność, zasięgi i lajki. Daje za to poczucie stabilności i normalności. A takiego rozsądku w publicznych dyskusjach bardzo dziś brakuje.
W Piekarach tych negatywnych emocji jest zdecydowanie za dużo. jeżeli chcemy coś zmienić, musimy zacząć od tonu i sposobu, w jaki mówimy do siebie nawzajem. Dlatego zaczynam od siebie. I chociaż pewnie nie będzie to łatwa droga — to jest moje postanowienie noworoczne.
Kiedyś udało się wprowadzić nową jakość dyskusji w naszym mieście. Wtedy na czele Rady Miasta stał radny Piotr Buchwald (PiS). Jego styl i kultura osobista były porównywalne z postawą Jerzego Buzka, a ostre spory polityczne należały do rzadkości. Bo różnice poglądów nie muszą oznaczać nienawiści i wojny. Cel jest przecież wspólny — rozwój naszego miasta. I dziś przez cały czas współpracujemy z Piotrem Buchwaldem, chociaż może różnią nas poglądy polityczne. Z perspektywy mieszkańców te dzielące nas różnice nie mają znaczenia.
Nie wiem, czy śledziliście moje wystąpienie na sesji budżetowej. To była chyba pierwsza próba zmiany stylu. Krytykę trzeba szanować, szukać w niej dobrych pomysłów i wskazówek, wyciągać wnioski i realizować kolejne cele. Spokojnie, konsekwentnie i zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.
Jeśli uda się do tego przekonać radnych opozycji — bardzo dobrze. jeżeli nie — przez cały czas będziemy to robić, szanując i akceptując ich sprzeciw oraz odmienne spojrzenie na przyszłość Piekar Śląskich.
Mam nadzieję, iż będziecie mi kibicować i wspierać te starania prowadzenia polityki „w starym stylu”. Przedstawiać własne stanowisko i argumenty, ale jednocześnie wsłuchiwać się i szanować argumenty drugiej strony. Robić swoje — bez niepotrzebnej walki i marnowania energii na spory.
Nigdy wszyscy nie będziemy myśleć tak samo.
Ale możemy się pięknie różnić.
To jest plan na 2026 rok.

2 godzin temu




![[FOTO] Rolnicy protestują przeciwko umowie Mercosur](https://www.emkielce.pl/media/k2/items/cache/d7f1fa39f47ed45b416753a68af1ad80_XL.jpg)





