Jako pierwszy o śmierci Cartera poinformował dziennik „Washington Post”, powołując się na syna zmarłego. Były prezydent USA skończył 1 października 2024 r. 100 lat. W lutym 2023 r. trafił pod opiekę hospicyjną. Nie podano wówczas, co skłoniło Cartera do podjęcia decyzji o skorzystaniu z niej, ale wiadomo, iż w ciągu ostatnich kilku lat był leczony z powodu raka skóry z przerzutami.
Na śmierć Jimmy’ego Cartera zareagowali polscy politycy. „Był laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, docenionym za swoje zaangażowanie na rzecz pokoju i praw człowieka. Jego życie pozostanie ważnym świadectwem służby publicznej. Niech spoczywa w pokoju” — napisał na portalu X były premier Mateusz Morawiecki z PiS.
Nie żyje Jimmy Carter. „Przyjaciel Polski i Polaków”
Europoseł Michał Szczerba przekazał, iż były prezydent USA walczył o wolność, demokrację, równość i prawa człowieka. „Przyjaciel Polski i Polaków! Cześć Jego pamięci” — dodał w swoim wpisie polityk KO.
Zdjęcie byłego prezydenta USA udostępnił również eurodeputowany Robert Biedroń. „Prezydent, obrońca praw człowieka, Laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Nie żyje Jimmy Carter” — napisał współprzewodniczący Lewicy.
„Niektórzy prezydenci są źli i historia o tym pamięta. Jednak historia zawsze będzie pamiętać Jimmy’ego Cartera jako dobrego i przyzwoitego” — przekazał na portalu X europoseł Dariusz Joński z KO.
Zmarł Jimmy Carter. Ambasada USA w Polsce śle kondolencje
„Odszedł Jimmy Carter, człowiek, którego życie zapisało się w historii. Rolnik, żołnierz, prezydent, noblista – w każdej roli pozostawał strażnikiem pokoju. Jego misja na rzecz praw człowieka i rozwiązywania konfliktów uczyniła świat lepszym. Historia zapamięta go na zawsze” — napisał na portalu X poseł KO Bogusław Wołoszański.
Nagranie z kondolencjami zamieściła również Ambasada USA w Warszawie. „Prawdziwy przyjaciel Polski, lider transformacji, orędownik praw człowieka i pokoju na świecie” — mówił o Carterze ambasador Mark Brzezinski.