REKLAMA
Kolejna grupa uczestników flotylli deportowanaW poniedziałek (6 października) poinformowano, iż Polacy zostali deportowani do Grecji. Znaleźli się w grupie 171 osób z Global Sumud Flotilla, które trafiły do Grecji i na Słowację. "Deportowani to obywatele Grecji, Włoch, Francji, Irlandii, Szwecji, Polski, Niemiec, Bułgarii, Litwy, Austrii, Luksemburga, Finlandii, Danii, Słowacji, Szwajcarii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Serbii i Stanów Zjednoczonych" - przekazał wówczas izraelski resort spraw zagranicznych. Dodano, iż wśród nich jest aktywistka klimatyczna Greta Thunberg. Wcześniej o powrocie Polaków mówił Radosław Sikorski. - Konsul RP właśnie zakończył widzenie z naszymi obywatelami zatrzymanymi w Izraelu. Mimo, iż odmówili dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższych dniach wrócić na łono ojczyzny. Jeszcze raz apeluję o przestrzeganie przestróg MSZ - informował w niedzielę (5 października) popołudniu.
Zobacz wideo
Izrael nie dotrzymuje umów pokojowych, więc jak Palestyńczycy mają mu ufać?
"Cali i zdrowi"Franciszek Sterczewski, poseł Koalicji Obywatelskiej, który był jednym z polskich delegatów w Global Sumud Flotilla, zabrał głos w mediach społecznościowych - pierwszy raz od zatrzymania przez izraelskie wojsko. "Potwierdzam. (Jesteśmy - red.) cali i zdrowi, ale zwracamy uwagę iż ludobójstwo w Gazie trwa dalej. A jak tam polscy politycy? Dalej odwracają wzrok, czy wprost legitymizują ten koszmar?" - napisał. Przeczytaj także: Awantura o posła Sterczewskiego. Bocheński: Czemu nie pojechał do Nigerii? "Nie mam empatii"Źródła: x.com, IAR, Global Movement to Gaza Poland