Polacy tłumnie ruszyli do konsultacji. Zdecydowali. Nie chcą już zmieniać czasu

1 dzień temu
Zakończyły się konsultacje społeczne ws. projektu PSL o zlikwidowaniu zmiany czasu w Polsce. Wypełniono aż 812 ankiet, a 96 proc. uczestników poparło ustawę proponowaną przez ludowców.
Wyniki konsultacji społecznych
W kwietniu posłowie PSL złożyli w Sejmie projekt ustawy proponujący odejście od praktyki zmiany czasu w Polsce i w zamian stosowanie czasu letniego środkowoeuropejskiego przez cały rok. 2 maja zakończyły się konsultacje społeczne. Przeważająca większość - 96 proc. - ich uczestników zgodziła się, iż ustawa jest potrzebna. "Najwyższy czas skończyć z tą piramidalną bzdurą zmiany czasu! Ogromne koszty i nieprawdopodobna dezorganizacja" - czytamy w jednej z opinii do projektu. "To jakaś pomyłka, iż w XXI wieku stosujemy czasy letni i zimowy, wprowadzone ponad sto lat temu, kiedy światło elektryczne w Polsce było rarytasem. Pora w końcu skończyć z tym szkodliwym i kompletnie niepotrzebnym absurdem" - brzmi kolejna. W konsultacjach wzięło udział 812 osób.


REKLAMA


Projekt ustawy o likwidacji zmiany czasu
Posłowie w uzasadnieniu projektu ustawy przypomnieli, iż zmiana czasu została po raz pierwszy wprowadzona w czasach I wojny światowej, aby zaoszczędzić energię. "Dwukrotna zmiana czasu w każdym roku nie znajduje w tej chwili ani uzasadnienia społecznego, ani ekonomicznego. Utrzymanie zmiany czasu stanowi anachronizm i przyczynia się do wielu negatywnych skutków o charakterze zdrowotnym i gospodarczym" - podkreślili. Przytoczyli także raport "Zła Zmiana" Fundacji Republikańskiej i Stowarzyszenia KoLiber, który wskazuje, iż zmiana czasu powoduje większe ryzyko zawałów serca, wzrost liczby wypadków drogowych, występowanie zaburzeń snu, samopoczucia i nastroju. - Wiele osób jest już zmęczonych zmianą czasu. Następuje rozstrojenie organizmów. Raz na zawsze trzeba to uporządkować i myślę, iż teraz jest ku temu okazja - przekonywała w kwietniu posłanka PSL Urszula Nowogórska w rozmowie z RMF FM.


Zobacz wideo Zmiana czasu może być śmiertelna w skutkach


Unijne prawo może być problemem
Michał Pyrzyk, poseł PSL, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekazał, iż sejmowi prawnicy zwracają uwagę, iż projekt dotyczący likwidacji zmiany czasu może być niezgodny z prawem Unii Europejskiej. To właśnie z tego powodu przerwano prace nad pierwszym tego typu projektem, który złożono w 2017 roku. - Praca musi przebiegać dwutorowo, na forum krajowym i unijnym - powiedział. Dodał, iż w Europie działania podejmuje już Krzysztof Paszyk, szef resortu rozwoju i technologii, w ramach polskiej prezydencji. W marcu minister mówił PAP, iż rozmawiał na ten temat z unijnym komisarzem ds. transportu, który poparł dążenia Polski w tej sprawie. - Komisja Europejska popiera inicjatywę polskiej prezydencji ws. kontynuowania prac na projektem dyrektywy znoszącej zmianę czasu, ale opór wykazuje brukselska machina biurokratyczna - mówił Paszyk.
Zmiana czasu obowiązuje w całej Unii Europejskiej. Wspólną datę przejścia na czas letni i powrotu do czasu zimowego wskazuje dyrektywa z 2001 roku. Dyskusja na temat zlikwidowania zmian czasu toczyła się w Brukseli kilka lat temu - w 2018 roku przyjęto rezolucję, według której ostatni raz zegar mieliśmy przestawiać w 2021 roku. Prace przerwała jednak pandemia.


Przeczytaj także: PSL chce wprowadzić poważną zmianę w Polsce. "Europa już dawno się za tym opowiedziała"
Źródła: "Rzeczpospolita", Projekt ustawy, Wyniki konsultacji społecznych, PAP, RMF FM
Idź do oryginalnego materiału