Polacy masowo zabezpieczają oszczędności. Eksperci radzą: gotówka i złoto to za mało!

6 godzin temu

W obliczu narastających napięć geopolitycznych, które według raportów ONZ z początku 2025 roku wzrosły o 15% w stosunku do poprzedniego roku, coraz więcej Polaków z niepokojem spogląda na swoje oszczędności. Pytanie, jak zabezpieczyć majątek na wypadek nagłego kryzysu, paraliżu systemów bankowych czy choćby konfliktu zbrojnego, staje się pilniejsze niż kiedykolwiek. Historia uczy, iż w takich momentach kluczowa jest nie tylko wartość nominalna pieniędzy, ale przede wszystkim ich płynność i dostępność. Analitycy finansowi z Banku Centralnego ostrzegają, iż poleganie wyłącznie na jednym rodzaju aktywów to gra o wysoką stawkę. Czas działać i dywersyfikować!

Gotówka w domu: Ile i po co? Konkretne kwoty na 2025 rok

Posiadanie gotówki w domu to absolutna podstawa, ale z umiarem i rozwagą. W przypadku awarii systemów bankowych, przerw w dostawie prądu czy paraliżu płatności kartą, fizyczne banknoty staną się jedynym środkiem płatniczym. Eksperci ds. bezpieczeństwa finansowego zgodnie zalecają, aby każda dorosła osoba w gospodarstwie domowym posiadała równowartość swoich 2-3 tygodniowych wydatków w gotówce. Dla przeciętnej polskiej rodziny oznacza to kwotę rzędu 3000-5000 zł na osobę dorosłą, przechowywaną w bezpiecznym, dyskretnym miejscu. To wystarczająca suma na pokrycie podstawowych potrzeb – zakup żywności, leków czy paliwa w nagłej sytuacji. Pamiętaj jednak, iż trzymanie wszystkich oszczędności w domu zwiększa ryzyko kradzieży. Niech to będzie tylko „poduszka bezpieczeństwa”, a nie cała skrytka.

Dodatkowo, warto rozważyć posiadanie niewielkiej ilości bilonu. W czasach kryzysu drobne nominały mogą okazać się niezwykle cenne przy zakupach u lokalnych sprzedawców, którzy mogą nie mieć reszty z większych banknotów. Pamiętaj, iż w 2025 roku, mimo postępującej cyfryzacji, gotówka wciąż stanowi około 20% wszystkich transakcji w Polsce, co podkreśla jej niezmienną rolę w codziennym życiu.

Waluty obce: Euro i dolar jako kotwica bezpieczeństwa w globalnej burzy

W czasach globalnej niepewności geopolitycznej i gospodarczej, polski złoty, choć stabilny w normalnych warunkach, może być podatny na wahania. Dlatego analitycy z międzynarodowych instytucji finansowych radzą, aby część swoich oszczędności ulokować w stabilnych walutach obcych. Dolar amerykański (USD) i euro (EUR) od lat pełnią rolę bezpiecznej przystani, a ich płynność i akceptacja na całym świecie są niezrównane. Posiadanie ich w formie fizycznej gotówki, na przykład 10-20% swoich oszczędności, daje nie tylko ochronę przed ewentualną deprecjacją złotego, ale także możliwość swobodniejszego działania w przypadku konieczności przemieszczenia się za granicę.

Alternatywnie, środki te można przechowywać na kontach walutowych w bankach, choć należy pamiętać o ryzyku związanym z dostępem do bankowości elektronicznej w scenariuszu całkowitego paraliżu. Warto śledzić kursy walut – w 2025 roku prognozy wskazują na utrzymanie stabilności EUR/USD, co czyni je atrakcyjnymi opcjami. Eksperci z NBP podkreślają, iż dywersyfikacja walutowa to jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na zminimalizowanie ryzyka walutowego i zachowanie siły nabywczej majątku w obliczu nieprzewidzianych wydarzeń.

Złoto i srebro: Odwieczna tarcza przed inflacją i kryzysem. Ile warto mieć?

Inwestycja w metale szlachetne to strategia znana od tysięcy lat, a w 2025 roku jej znaczenie ponownie rośnie. Złoto, a w coraz większym stopniu także srebro, są postrzegane jako niezawodne środki przechowywania wartości, odporne na inflację i zawirowania gospodarcze. W przeciwieństwie do pieniędzy fiducjarnych, ich wartość nie zależy od decyzji banków centralnych czy polityków. Fizyczne sztabki lub monety bulionowe (np. Krugerrandy, Liście Klonu, Amerykańskie Orły) o wadze 1 uncji trojańskiej są najbardziej płynne i rozpoznawalne na całym świecie. Eksperci sugerują przeznaczenie 5-15% swojego portfela na złoto i srebro.

Srebro, choć tańsze od złota, bywa łatwiejsze w obrocie w mniejszych transakcjach i ma zastosowanie przemysłowe, co dodatkowo wspiera jego wartość. Warto kupować metale szlachetne od renomowanych dealerów, aby mieć pewność autentyczności i czystości kruszcu. Pamiętaj, iż to inwestycja długoterminowa i zabezpieczenie, a nie sposób na szybki zysk. W 2024 roku ceny złota osiągnęły rekordowe poziomy, a prognozy na 2025 rok wskazują na dalszy, choć umiarkowany, wzrost, co potwierdza jego status bezpiecznej przystani.

Dywersyfikacja to klucz: Jak zbudować odporny portfel oszczędności?

Najgorszym błędem, jaki można popełnić w czasach niepewności, jest trzymanie wszystkich jajek w jednym koszyku. Analitycy finansowi podkreślają, iż prawdziwe bezpieczeństwo finansowe w 2025 roku opiera się na dywersyfikacji. To oznacza rozłożenie środków na kilka różnych aktywów, które zachowują się różnie w zależności od sytuacji rynkowej. Rozsądne podejście to połączenie gotówki w domu, oszczędności w banku (w PLN i walutach obcych), a także inwestycji w metale szlachetne.

Chociaż nieruchomości są często postrzegane jako solidna inwestycja, w warunkach nagłego kryzysu czy wojny ich płynność drastycznie spada. Szybki dostęp do gotówki na podstawowe potrzeby – jedzenie, leki, transport – staje się priorytetem. Dlatego, choć nieruchomości stanowią istotny element długoterminowego zabezpieczenia, nie powinny być jedyną formą ochrony majątku w kontekście natychmiastowej reakcji na zagrożenie. Zbuduj swój portfel tak, aby w każdym scenariuszu mieć dostęp do środków, które pozwolą Ci zachować spokój i kontrolę nad swoją przyszłością. To jedyna strategia, która naprawdę działa w obliczu nieprzewidywalnych wyzwań 2025 roku.

Continued here:
Polacy masowo zabezpieczają oszczędności. Eksperci radzą: gotówka i złoto to za mało!

Idź do oryginalnego materiału