Polacy coraz bardziej otwarci na podwyżki cen wody

3 dni temu

Tylko 27% respondentów nie wyraża zgody na jakiekolwiek podwyżki, niezależnie od potencjalnych korzyści. To sygnał, iż społeczeństwo dojrzewa do myślenia w kategoriach długofalowych inwestycji.

Z badania wynika, iż Polacy nie są przeciwni wzrostom cen, jeżeli będą miały one przełożenie na realne udogodnienia. Największa grupa respondentów (44%) byłaby skłonna zaakceptować niewielkie podwyżki, jeżeli tylko wpłynęłyby one pozytywnie na jakość wody i stan sieci wodociągowej. Kolejne 25% badanych wskazuje, iż bezpieczeństwo i niezawodność infrastruktury są dla nich priorytetem, za które warto zapłacić więcej. Jedynie 24% uznaje, iż obecne rachunki są już wystarczająco wysokie, a 7% nie ma wyrobionego zdania na ten temat.

Ile więcej jesteśmy w stanie zapłacić?

Jeśli już Polacy godzą się na wzrost cen, to w umiarkowanej skali. Najczęściej akceptowanym poziomem podwyżki jest 5% – taką deklaruje 38% badanych. Dla 28% akceptowalna jest podwyżka rzędu 10%, a 7% godzi się choćby na wzrost o 20%. W praktyce oznacza to kilka do kilkunastu złotych miesięcznie więcej – ale tylko wtedy, gdy będzie to inwestycja przekładająca się na poprawę komfortu życia.

Analiza wyników pokazuje również różnice między płciami i grupami wiekowymi. Kobiety częściej deklarują akceptację dla podwyżek w granicach 5% (43%), natomiast mężczyźni są bardziej skłonni zaakceptować wyższe wzrosty – 32% z nich toleruje podwyżkę do 10%, a co dziesiąty choćby do 20%. Najbardziej otwartą na inwestycje grupą wiekową okazali się respondenci w wieku 25–34 lat – ponad połowa z nich (53%) gotowa jest zaakceptować niewielki wzrost kosztów w zamian za poprawę jakości wody.

Jakość wody to nie tylko kwestia miejskiej sieci

Choć aż 36% Polaków ocenia jakość wody jako bardzo dobrą, równie duża grupa zwraca uwagę na problemy – nieprzyjemny zapach, osady czy zmieniony smak. To dowód, iż oczekiwania rosną, a użytkownicy zaczynają dostrzegać znaczenie całej drogi, którą przebywa woda – od źródła aż do kranu w ich domach. Często to właśnie ostatni odcinek, czyli instalacje wewnętrzne, decydują o ostatecznej jakości wody, którą pijemy i używamy na co dzień.

Eksperci zwracają uwagę, iż nie tylko sieć miejska wymaga inwestycji. Równie ważne są instalacje wewnętrzne w budynkach – często zaniedbane, przestarzałe lub wykonane z materiałów obniżających jakość wody. Piotr Serafin, ekspert ds. instalacji w Uponor, podkreśla: „Dbanie o stan wewnętrznych systemów wodnych to kwestia zdrowia mieszkańców i wartości nieruchomości. Każdy powinien mieć prawo wiedzieć, kiedy ostatnio badano jakość wody w budynku”.

Woda dostarczana przez miejskie wodociągi to dopiero początek. najważniejsze jest, co dzieje się z nią później – w rurach naszych domów. Tam pijemy ją, gotujemy, kąpiemy dzieci. Właśnie dlatego jakość tej „ostatniej mili” instalacji wodnych jest tak ważna.

Innowacje i odpowiedzialność za przyszłość

Firma GF Building Flow Solutions, łącząc siły marek GF, Uponor i JRG, oferuje kompleksowe, energooszczędne i bezpieczne systemy instalacyjne – od wodociągów, przez kanalizację, po systemy grzewcze i chłodzące. Bazując na szwajcarskiej, fińskiej i niemieckiej technologii, firma promuje odpowiedzialne podejście do wody jako zasobu – zarówno w skali miejskiej, jak i domowej.

Idź do oryginalnego materiału