Podobno trzeba będzie drzeć. Dziś rano mama zadzwoniła, żeby mi to powiedzieć. Że trzeba będzie drzeć, żeby im się nie liczyło do frekwencji. Pod żadnym pozorem nic nie zaznaczać i nie wrzucać, podrzeć swoją kartkę do referendum. Tak przeczytała i pośpieszyła, żeby mnie poinformować. Jak drzeć? Pytam. W dzień wyborów tym bardziej w miejscu głosowania...
- Strona główna
- Wybory i nastroje
- Podobno trzeba będzie drzeć
Powiązane
Joanna Senyszyn: Lewica to ja
55 minut temu
Bodnar straszy Brauna. Co grozi kandydatowi na prezydenta?
1 godzina temu
Kandydaci na prezydenta RP: Joanna Senyszyn
2 godzin temu
Jarosław Gowin ma nową pracę. "Strategiczny obszar"
2 godzin temu
Polecane
śp. Marek Olejarz
3 godzin temu
Odeszli od nas (25-30 kwietnia)
4 godzin temu