Przemówienie inauguracyjne obecnego przywódcy USA też zawierało rzeczy oczywiste dla ludzi myślących zdroworozsądkowo. Dekady wstecz powiedzielibyśmy, iż Donald Trump mówi banały na poziomie dziecka z podstawówki. Bo jaka to rewelacja, gdy prezydent deklaruje, iż wśród ludzi są tylko dwie płcie: żeńska i męska. Wszak choćby małe dziecko potrafi odróżnić tatę od mamy i braciszka od siostrzyczki. Owo zadziwienie świata zachodniego tak banalnym oświadczeniem Trumpa wskazuje na jedno: postępy rewolucji w naszym zachodnim kręgu poszły niewyobrażalnie daleko. Zanegowane zostały najbardziej oczywiste prawdy. jeżeli ktoś stawał w ich obronie, często trafiał za kratki, był pozbawiany pracy, nakładano na niego grzywnę. Powszechna cenzura, zwana polityczną poprawnością, zamknęła usta naukowcom, lekarzom, tym wszystkim, którzy odwoływali się do zdrowego rozsądku i do prawdziwej nauki.