Po powodzi: Miasto pisze i rozmawia z Wodami Polskimi. Jaką ma własną propozycję?

5 godzin temu

Ponad 2 tygodnie Swidnica24.pl czekała na odpowiedź Urzędu Miejskiego w Świdnicy na pytania, jakie działania podjęły władze miasta, by doprowadzić do napraw zniszczeń koryta i brzegów rzeki po powodzi z września 2024r. Odpowiedź została wykorzystana przez miejskie publikatory. Przytaczamy odpowiedź, jaką przekazał urząd dopiero po ponagleniach.


Powódź z września 2024 roku nie wyrządziła w powiecie świdnickim tak dużych szkód jak w powiecie kłodzkim, doszło jednak do zniszczeń w korytach rzek, uszkodzenia wałów, infrastruktury drogowej. Część samorządów uprzątnęła złom drzewny, naniesiony na przęsła mostów i kładek, ale to na zarządcy, PGW Wody Polskie spoczywa odpowiedzialność za wykonanie napraw.

Jak informowaliśmy, pod koniec stycznia 2025 roku z dyrektorem Jerzym Szełmiejem z zarządu zlewni w Legnicy (PGW Wody Polskie) spotkał się wójt gminy Świdnica Bartłomiej Strózik i pokazał najbardziej zniszczone miejsca. W rozmowie ze Swidnica24.pl wójt poinformował, iż choć główna odpowiedzialność spoczywa na zarządcy, gmina jest gotowa włączyć się również finansowo, ale przede wszystkim organizacyjnie. – Oczywiście. Zresztą od lat współpracowaliśmy z Wodami Polskimi i zawsze gmina asygnowała środki. Tu kwoty nie są często tak istotne jak brak możliwości realizacji zamówień publicznych przez RZGW na miejscu w Legnicy. Nasze porozumienia, choćby jeżeli było to 15, 20% wartości zadania z budżetu gminy, a reszta z Wód Polskich, pozwalały gminie Świdnica być liderem lub partnerem w porozumieniu, który mógł przeprowadzić przetarg. I to była duża pomoc, bardziej organizacyjna niż finansowa. (…) Dyrektor Szełemiej nie potrafił powiedzieć, jak będzie wyglądał budżet. Twierdzi, iż to kwestia dwóch miesięcy. Czekamy na te informacje, natomiast prace przygotowawcze do zawarcia porozumienia już ruszają. Będą już robione kosztorysy miejsc, wytypowanych przez nas i przez Wody Polskie, po to, żebyśmy bez zbędnej zwłoki mogli wpuszczać wykonawców na rzeki.

12 lutego 2025 roku skierowaliśmy pytania do urzędu miejskiego w Świdnicy: jakie działania od września 2024 roku podjęła prezydent Świdnicy oraz podległe jej służby ws. wykonania naprawy zniszczeń w korycie i na brzegach rzeki Bystrzycy w granicach miasta przez zarządcę rzeki oraz czy prezydent zaoferowała współpracę miasta przy naprawie zniszczeń?

Dopiero po ponagleniu, ponad 2 tygodnie później rzeczniczka UM przekazała odpowiedź tej treści:

„Od września 2024 roku prezydent Świdnicy oraz podległe jej służby podejmowały szereg działań mających na celu doprowadzenie do jak najszybszej realizacji prac naprawczych w korycie i na brzegach rzeki Bystrzycy, która ucierpiała w wyniku powodzi.

Już w październiku 2024 roku miasto wystąpiło do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu z wnioskiem o informacje na temat planowanych prac naprawczych oraz o podjęcie pilnych działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa mieszkańców. W piśmie podkreślono konieczność natychmiastowego zabezpieczenia miejsc szczególnie narażonych na zalania. Na podstawie analizy skutków powodzi wskazano konkretne odcinki rzeki wymagające interwencji, m.in. w rejonie ulic: Przyjaźni, Kraszowickiej, Okrężnej, Nadbrzeżnej, Miłego Dnia, Częstochowskiej i Wadowickiej. Zwrócono także uwagę na konieczność całościowej przebudowy wałów przeciwpowodziowych na terenie Świdnicy.

Poza prowizorycznym uzupełnieniem wału na ul. Kraszowickiej (ok. 50 m) nie odnotowano dalszych działań ze strony zarządcy rzeki. W związku z tym miasto ponownie skierowało do RZGW pytania o harmonogram dalszych prac i planowane działania w celu zabezpieczenia miasta przed kolejnymi podtopieniami.

6 grudnia 2024 roku miasto wystąpiło także na piśmie do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, deklarując zawarcie kolejnego już porozumienia w sprawie ustalenia zasad utrzymania porządku i czystości oraz korzystania z terenów przy rzece Bystrzycy i potoku Witoszówka a także potoku Jabłoniec na terenie miasta. Na ten cel zabezpieczono 250 tys. zł na 2025 rok, jednocześnie oczekując zapewnienia takich samych środków ze strony zarządcy tych terenów.

Z uwagi na brak odpowiedzi na powyższe pisma, pod koniec stycznia tego roku, dyrektor Wydziału Dróg i Infrastruktury Miejskiej Maciej Gleba wraz z pracownikami wydziału spotkał się z Jerzym Szełemejem (poprawnie nazwisko brzmi Szełemiej, przyp. red.), dyrektorem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Zarząd Zlewni w Legnicy. Dyrektor zadeklarował chęć współpracy zarówno w sprawie wykonania napraw po zniszczeniach ubiegłorocznej powodzi, jak i dalszej współpracy dotyczącej utrzymania brzegów rzeki, nie podając żadnych szczegółów.

18 lutego do Urzędu Miejskiego wpłynęła odpowiedź, w której dyrektor Szełemej informuje, iż Zarząd Zlewni w Legnicy nie otrzymał jeszcze potwierdzenia zabezpieczenia środków finansowych ani dla zadań związanych z usuwaniem skutków powodzi, ani też tych związanych z utrzymaniem brzegów rzeki.

Odbudowa infrastruktury miejskiej jest uzależniona od działań Wód Polskich, ponieważ nie ma możliwości odbudowania drogi rowerowej między kładką a tunelem na Kraszowicach oraz plaży bez wcześniejszej odbudowy koryta rzeki Bystrzycy.

Miasto oczekuje na konkretne deklaracje i harmonogram prac ze strony zarządcy rzeki, aby skutecznie chronić mieszkańców przed powtórzeniem się zagrożeń powodziowych. Prezydent Świdnicy wyraża pełną gotowość do współpracy z odpowiednimi instytucjami, ale jednocześnie oczekuje zdecydowanych działań ze strony podmiotu odpowiedzialnego za stan rzeki Bystrzycy.”

/asz/

1 z 12
Idź do oryginalnego materiału