Planty: Piękno w budowie czy feler budowlany bez końca? (WIDEO)

dziendobrybialystok.pl 6 godzin temu

Już od roku zniecierpliwieni białostoczanie obserwują trwającą rewaloryzację Parku Planty – zabytkowego zielonego serca miasta. Zakrojony na szeroką skalę projekt, mający przywrócić parkowi blask lat trzydziestych ubiegłego wieku, wkracza w kolejną fazę. Rzecz w tym, iż wpadka goni wpadkę, a opóźnienie opóźnienie. Mieszkańcy wciąż muszą wykazywać się cierpliwością, a czasem wręcz mają prawo czuć frustrację. Przebudowa Plant to realizacja jednej z obietnic Tadeusza Truskolaskiego z kolejnych kampanii wyborczych. W końcu w 2024 przystąpił do jej realizacji, ale jednak nie obyło się bez opóźnień i kontrowersji. Mimo zapowiedzi urzędników o rychłym zakończeniu prac na niektórych fragmentach sprawy ciągle się ślimaczą i wciąż nie widać końca. Jednym z najbardziej widocznych i budzących emocje etapów prac była wycinka drzew: głównie stuletnich żywotników w Alei Zakochanych. Decyzja ta, argumentowana złym stanem zdrowotnym drzew i koniecznością realizacji projektu zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi, spotkała się z protestami społeczeństwa i przyrodników. Przeciwnicy tego rozwiązania przypominali fiasko z wymianą tui przy ulicy Akademickiej, gdzie posadzone kilka lat temu rachityczne krzewy uschły i musiały zostać ponownie wycięte, generując przy tym niemałe koszty. Podobne problemy wydają się dotykać nasadzeń róż w Różance, gdzie wiele krzewów nie chce się przyjąć, co b

Idź do oryginalnego materiału