Jest zupełnie możliwe, iż zanim komisja ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce zajmie się Tuskiem, to zdąży utopić… Mateusza Morawieckiego. Politycy PiS nie wykluczają bowiem, iż dzisiejszy premier zostanie wezwany i będzie musiał zeznawać.
– Myśli pan, iż komisja gdzie większość czy wszyscy członkowie to ludzie PiS, rekomendowani przez PiS, może wezwać premiera? – zapytał się Bogdan Rymanowski rzecznika rządu Piotra Müllera.
– jeżeli komisja tak zdecyduje, to tak – zapewnił rzecznik rządu.
– Nie ma jeszcze składu komisji, jaki będzie ten skład to będzie decydował parlament. Opozycja ma prawo powołania tam swoich przedstawicieli, o ile mają jakieś zarzuty wobec polityki PiS w obszarze energetyki czy innych, stawiają zarzuty, to proszę bardzo będą mogli to zrobić na forum komisji – dodał Müller.
Najwyraźniej ktoś czegoś do końca na Nowogrodzkiej nie przemyślał. Ale to na szczęście nie nasz problem.