Pijany Ukrainiec uciekał przed policjantami. Wpadł do rowu

2 godzin temu

Pod Krakowem doszło do scen, niczym z filmu akcji i znów z “uchodźcą wojennym” w roli głównej. Tym razem Ukrainiec wjechał autem do rowu, a dalej uciekał pieszo.

Pijany Ukrainiec uciekał przed policjantami. Do zdarzenia doszło 2 listopada nocą przed godz. 24. Wówczas policjanci patrolowali teren w miejscowości Zabłocie (powiat wielicki). Dostrzegli, iż kierujący skodą octavią jedzie w sposób wskazujący, iż może znajdować się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Dali sygnały dźwiękowe i świetlne do zatrzymania kierowcy.

Uwagę funkcjonariuszy zwróciło zwłaszcza niepewne zachowanie kierowcy, który najeżdżał na linie środkowe oraz boczne pasa ruchu. Samochód, który prowadził nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać przed funkcjonariuszami. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po kilku minutach uciekinier wpadł do rowu, ale nie poddawał się i zaczął uciekać na piechotę. Funkcjonariusze użyli przeciwko niemu paralizatora, dzięki czemu udało się go zatrzymać. Sprawcą okazał się 31-letni dezerter z Ukrainy, w typowym stanie dla swojej nacji, czyli pod wpływem środków odurzających.

– Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd. Jednak kierujący zamiast zatrzymać się do kontroli, znacznie przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze prowadzili pościg za kierującym Skodą przez kilka sąsiednich miejscowości. W Szczytnikach, 31- latek wjechał do przydrożnego rowu ale podjął jeszcze pieszą ucieczkę – poinformowali policjanci z komendy wojewódzkiej w Krakowie.

Na wezwania policjantów do zatrzymania mężczyzna nie reagował. W celu udaremnienia ucieczki, funkcjonariusz użył paralizatora typu taser, za pomocą którego obezwładniono młodego mężczyznę. Policja wskazuje, iż w trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy uciekinierze środki odurzające w postaci mefedronu.

– Mężczyzna został zatrzymany, a następnie poddany badaniu trzeźwości. Był trzeźwy, natomiast badanie narkotestem wykazało obecność substancji psychoaktywnych w ślinie – relacjonuje policja.

31-latek z Ukrainy usłyszał dwa zarzuty: nie zatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania narkotyków. Policja dodaje, iż o ile wynik z pobranej do badań krwi, potwierdzi zawartość narkotyków w organizmie, mężczyzna usłyszy również zarzut kierowania pojazdem pod działaniem niedozwolonej substancji. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Komisariatu Policji w Gdowie.

NASZ KOMENTARZ: Niezwłocznie należy podnieść zapomogi dla Ukraińców. Przeżywają traumę związaną z wojną, a narkotyki, które pomagają im zapomnieć o przykrościach, są przecież bardzo drogie. Rząd warszawski musi zadbać o swoich “braci”, inaczej znów zostanie skrytykowany przez Zełenskiego!

Polecamy również: Rząd Bidena wydał miliardy na promocję szczepień przeciwko COVID

Idź do oryginalnego materiału