Mieszkańcy małej wioski Dixville Notch w New Hampshire jako pierwsi w USA oddali swoje głosy w wyborach prezydenckich. Zagłosowali tuż po północy, na kilka godzin przed resztą kraju. Wynik głosowania społeczności, choć symboliczny, zawsze przyciąga uwagę mediów. Kto zwyciężył w Dixville Notch?
Dixville Notch, malutka osada w stanie New Hampshire licząca zaledwie sześciu mieszkańców, jest znana w całych Stanach Zjednoczonych jako miejsce, gdzie głosowanie prezydenckie rozpoczyna się i kończy najwcześniej. Tradycja, sięgająca 1960 roku, sprawia, iż mieszkańcy głosują tuż po północy, a ich głosy są natychmiast zliczane. Pozostałe lokale wyborcze otwierają się dopiero o 7 rano, dzięki czemu wynik z Dixville Notch ogłaszany pozostało zanim zacznie głosować reszta kraju. Choć wyniki z tej wioski nie przesądzają ostatecznego zwycięzcy, co roku przyciągają uwagę mediów.
Jak wyglądały wybory w Dixville Notch w 2024 roku?
W tej edycji wyborów czterech z sześciu mieszkańców Dixville Notch jest zarejestrowanych jako Republikanie, a dwóch jako niezależni. We wtorek 5 listopada cała szóstka zebrała się, by zagłosować w lokalu znajdującym się w historycznym Balsams Hotel. Wynik był równo podzielony – trzy osoby oddały głos na Kamalę Harris, a trzy na Donalda Trumpa. Dla porównania, podczas wyborów w 2020 roku aż pięć głosów oddano na Joe Bidena, co stanowiło znaczącą przewagę.
Pojedynek o Biały Dom: Harris kontra Trump
5 listopada jest dniem, w którym Amerykanie zdecydują, kto zostanie 47. prezydentem USA. Walka między w tej chwili urzędującą wiceprezydentką Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem jest wyjątkowo zacięta. Sondaże wskazują na niemal równą popularność obu kandydatów, a zwycięzcę prawdopodobnie zadecydują mieszkańcy tzw. swing states. To właśnie w tych wahających się stanach – takich jak Pensylwania, Wisconsin, Michigan, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada – elektorat potrafi raz opowiedzieć się po stronie Demokratów, a raz Republikanów.