PGE i Enea mogą badać lokalizacje pod drugą elektrownię jądrową – ale bez gwarancji udziału w inwestycji

enerad.pl 3 dni temu

Energetyczne spółki mogą rozpocząć badania lokalizacyjne

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Wojciech Wrochna, potwierdził, iż spółki takie jak PGE i potencjalnie Enea będą mogły rozpocząć badania lokalizacji pod drugą elektrownię jądrową (II EJ). Chodzi m.in. o sprawdzenie zasobów hydrogeologicznych, sejsmicznych czy innych czynników wpływających na przydatność terenu. Działania te mogą dotyczyć m.in. Bełchatowa, który często pojawia się jako możliwa lokalizacja ze względu na konieczność transformacji regionu po odejściu od węgla.

Brak gwarancji zostania inwestorem

Warto jednak podkreślić, iż rozpoczęcie takich badań przez spółki nie oznacza automatycznego udziału w budowie elektrowni.

Dzisiaj nikt im nie zagwarantuje, iż będą inwestorem” – zaznaczył Wrochna.

Władze chcą, by lokalne podmioty rozpoczęły prace, bo przyspieszy to decyzje dotyczące wyboru konkretnej lokalizacji. Ale finalny skład inwestorów będzie uzależniony od dialogu z rynkiem i realnych możliwości kapitałowych i technologicznych zainteresowanych stron.

Wybór inwestora i dostawcy technologii przed nami

W kolejnym etapie, gdy lokalizacja zostanie już zweryfikowana i zatwierdzona, wybrany inwestor będzie odpowiedzialny za wybór technologii, jaka zostanie zastosowana przy budowie drugiej elektrowni jądrowej. To oznacza, iż wciąż wiele decyzji pozostaje otwartych i zależnych od rynkowego zainteresowania oraz gotowości partnerów prywatnych i publicznych.

Zobacz również:
  • Polska walczy o fundusze UE na energetykę jądrową. Wrochna: „Musimy to zmienić”
  • Aktualizacja PPEJ: Pierwsza polska elektrownia jądrowa ruszy w 2036 roku. Bełchatów i Konin na czele wyścigu o lokalizację drugiej elektrowni

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału