To wykorzystywanie narzędzi służących do śledzenia terrorystów, osób, które zagrażają bezpieczeństwu, do ścigania osób, które zagrażały poprzedniej władzy - mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując ustalenia tvn24.pl na temat inwigilacji
Pegasusem jednej z liderek Strajku Kobiet i próby inwigilowania drugiej. Tomasz Trela z Lewicy ocenił, iż to "chamstwo w wykonaniu PiS, iż podsłuchiwali ludzi do własnych celów politycznych". Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapewnił, iż "sprawa jest znana zespołowi śledczemu".