Pawłowiczki raczej bezpieczne, gorzej w Bierawie. Samorządowcy o spodziewanych ulewach

1 tydzień temu
Zdjęcie: Archiwum - Lokalne podtopienia, zdjęcie ilustracyjne [fot. PSP Olesno/oficer prasowy Daniel Kaczmarek]


'Od wielu lat powtarzamy, iż nasza gmina została opuszczona przez państwo w zakresie ochrony przeciwpowodziowej'. Krzysztof Ficoń, wójt gminy Bierawa, podniósł stopień gotowości wobec niepokojących prognoz o kilkudniowych ulewach.

Jak mówi samorządowiec, trudno przewidzieć sytuację w gminie, bo raz większe zagrożenie stanowi Odra, a kolejnym razem problemów przysparza rzeka Bierawka. - Niestety ostatnio dowiedzieliśmy się o zaniechaniu budowy zbiornika Kotlarnia - zaznacza Ficoń.- My też akurat co do piasku na bieżąco umiemy reagować, bo na terenie gminy Bierawa są piaskownie. Tu generalnie chodzi o worki z piaskiem, więc to też oczywiście mamy pod kontrolą. Są też plandeki, o ile by trzeba było gdzieś zabezpieczyć dachy. Miejmy nadzieję, iż skończy się głównie na strachu, ale jesteśmy w gotowości.W gminie Pawłowiczki nie ma rzek ani dużych potoków. Wójt Jerzy Treffon zachowuje spokój, podkreśla przy tym, iż samorząd stara się dbać o dobry stan rowów.- Od kilku lat obserwujemy duże zmiany struktury pól. o ile zbyt gwałtownie spadnie na nie zbyt duża ilość wody, to powoduje bardzo duże utrudnienia dla mieszkańców. 3-4 miejscowości…
Idź do oryginalnego materiału