

Park Narodowy „Ujście Warty” nic nie wie o potencjalnym zagrożeniu, mimo iż obserwuje się śnięte ryby w Kostrzynie nad Odrą, który leży w pobliżu parku.
Szczecińska Gazeta Wyborcza natomiast podaje, iż prezes Wód Polskich problemu w tamtym miejscu nie widzi, a po jego konferencji prasowej mieszkańcy wysyłali zdjęcia martwych ryb, które są później jedzone przez ptaki.

Zacytuję fragment przytoczonego wyżej artykułu:
Widzi pan te dziesiątki mew na drugim brzegu? Objadły się tymi rybami. Tak, iż choćby nie mają sił wzlecieć – pokazuje przyrodnik. – To nie jest jednak najgorsze. Niech pan zerknie.
Patrzę na ekran aparatu fotograficznego. Czaple. Połykają martwe, być może półżywe ryby.
– Czaple są z parku narodowego, tu przylatują, tam wrócą i tam padną. Tam dobiorą się do nich drapieżniki. Też padną. To wszystko, co zaczyna się tu na Odrze, to zagrożenie dla parku narodowego – nie ma wątpliwości Tarnawski i przyznaje, iż śledząc całą historię i mając już swoje lata, ma odpowiednie porównanie: – Zatrucie Odry to nasz Czarnobyl. Tam też zlekceważono katastrofę. Reszty wyjaśniać nie muszę.
To jest po prostu przerażajace.

3 lat temu
















![Bp Michał Janocha: Kościół jest zarówno otwarty jak i zamknięty [ROZMOWA]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2024/06/mid-24606543.jpg)
