Paraliż na amerykańskich lotniskach

2 godzin temu

Minister transportu USA Sean Duffy zapowiedział redukcję lotów w związku z trwającym shutdownem

Administracja prezydenta Donalda Trumpa zapowiedziała radykalne cięcia w ruchu lotniczym na 40 największych lotniskach w Stanach Zjednoczonych. Powód: trwający rekordowo długo shutdown, czyli częściowe zamknięcie administracji federalnej w wyniku impasu budżetowego w Kongresie.

Republikanie przygotowali projekt ustawy budżetowej obejmujący 1,7 bln dol., jednak w Senacie przepadł on stosunkiem głosów 55 do 45. Demokraci sprzeciwili się dokumentowi, ponieważ nie zapewniał przedłużenia federalnych świadczeń zdrowotnych dla milionów Amerykanów, których wygasanie nastąpi z końcem roku.

Choć część administracji – zgodnie z prawem – przez cały czas pracuje, setki tysięcy urzędników uznanych za „niekluczowych” zostało skierowanych na urlopy bezpłatne. Wśród tych, którzy muszą pracować bez pensji, znajdują się kontrolerzy ruchu lotniczego.

Sekretarz transportu USA Sean Duffy ostrzega, iż ich braki już teraz wpływają na funkcjonowanie amerykańskich portów lotniczych. jeżeli shutdown nie zostanie zakończony do piątku, FAA ograniczy liczbę lotów w przestrzeni powietrznej choćby o 4 tys. połączeń dziennie.

— Demokraci, zobaczycie masowe opóźnienia i masowe odwołania lotów. Może się zdarzyć, iż zamkniemy niektóre części przestrzeni powietrznej, bo zwyczajnie nie będziemy w stanie nią zarządzać — zapowiedział Duffy na wspólnej konferencji z szefem FAA Bryanem Bedfordem.

Najdłuższy shutdown w historii USA

Aktualny paraliż jest już najdłuższym w dziejach Stanów Zjednoczonych. Obejmuje około jednej czwartej wydatków rządu federalnego — z wyłączeniem funduszy emerytalno-zdrowotnych oraz spłaty odsetek od długu, który osiągnął poziom 37,5 bln dol.

Trump obarcza winą Demokratów. Ci odpowiadają, iż to prezydent wykorzystuje prowokacyjnie presję na najuboższych, by wymusić polityczne ustępstwa.

Idź do oryginalnego materiału