12 września wszystkie przejścia graniczne Polski z Białorusią zostały zamknięte na czas rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych "Zapad 2025" (potem je otwarto). Jednak niektóre lokalizacje wyłączono z ruchu na stałe już kilka lat temu, m.in. przez kryzysy migracyjne. Tymczasem Donald Tusk zapewnił, iż nasz kraj jeszcze w tym roku będzie gotowy do otwarcia dwóch przejść granicznych.
Tusk o szczegółach otwarcia granic z Białorusią
Mowa o Bobrownikach i Kuźnicy. – jeżeli chodzi o Bobrowniki, nie ma logistycznych problemów, jeżeli chodzi o Kuźnicę, tam do końca roku nie będzie jeszcze gotowa nawierzchnia, więc będzie to dotyczyło samochodów do 3,5 tony, nie ciężkich. jeżeli chodzi o Połowce, to tak długo, jak długo mamy tam wojskowy obóz, nie możemy o tym mówić – przyznał premier.
Udostępnienie przejazdów i przejścia w tych miejscach – zdaniem szefa rządu – ma rozwiązać kilka problemów, m.in. te dotyczące spraw logistycznych małych przedsiębiorców, kwestii rodzinnych czy turystycznych.
– Prosiłem już wcześniej odpowiednie resorty, aby przygotowano tę decyzję tak, aby to było możliwe jeszcze w tym tygodniu. Ale mamy problem na granicy litewsko-białoruskiej i litewsko-rosyjskiej – zaznaczył Tusk.
Będą rozmowy z Litwą
W ostatnim czasie przestrzeń powietrzna Litwy została naruszona kilka razy, dlatego też Tusk podkreślił, iż decyzja o otwarciu granic wymaga konsultacji z Litwinami, aby "ich nie zaskoczyć".
– Wszystko wskazuje na to, iż jak ułożymy tę kwestię, skoordynujemy nasze działania, to w listopadzie powinniśmy te dwa przejścia otworzyć. Powiedzmy: na próbę – dodał Tusk.
Jednocześnie zaznaczył, iż "jeśli z jakichś powodów trzeba będzie zamknąć granice z powrotem, to nie będzie się wahał ani chwili".

3 godzin temu











