Tusk oburzony słowami posła PiS. „Cienka granica między zdradą a głupotą”

Grzegorz Puda gościł w niedzielę w programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET”, którego tematem była niedawna kłótnia przywódców USA i Ukrainy. Poseł PiS skrytykował w nim Wołodymyra Zełenskiego, zarzucając mu, iż swoją postawą wobec Trumpa obraził USA oraz Polskę. – Pan prezydent Zełenski powiedział, iż prowadzi wojnę sam, czym obraził USA. Ja jako Polak również czuję się obrażony, bo pamiętam, ile Ukraina dostała od Polski – powiedział polityk PiS.

Krytycznie odniósł się także do publicznego poparcia Zełenskiego przez Donalda Tuska, który po aferze w Gabinecie Owalnym zapewnił Ukrainę i jej prezydenta, iż „nie są sami”. – Wsparcie polskiego premiera wpisem na X jest wielkim błędem, bo to pewnego rodzaju wypychanie Ameryki z naszego kraju – argumentował polityk.

Puda podkreślił, iż w interesie Polski jest, aby wojna jak najdłużej toczyła się poza jej granicami, podkreślając, iż najważniejsze jest jej bezpieczeństwo. Na pytanie, czy w naszym interesie jest również podpisanie porozumienia pokojowego pomiędzy Trumpem i Putinem, zmuszając do niego Zełenskiego, poseł odpowiedział twierdząco.

– Z pewnością jest to dla nas bardziej pozytywne rozwiązanie choćby na tych warunkach niż to, iż Zełenski obraża się i wyjeżdża – stwierdził Puda. – Lepiej jest, by ten pokój zaistniał i trwał, niż żeby Rosja przez cały czas najeżdżała Ukrainę, zagrażając także innym krajom bałtyckim – przekonywał.

Donald Tusk nie krył oburzenia tymi słowami. „On naprawdę to powiedział! Grzegorz Puda z PiS stwierdził, iż sojusz Trump-Putin narzucający Ukrainie warunki pokoju (kapitulacji?) byłby z korzyścią dla Polski. Granica między głupotą a zdradą narodowego interesu bywa bardzo cienka” – napisał na platformie X.

Komentarz Grzegorza Pudy wywołały też ostrą reakcję Dariusza Jońskiego z KO, który gościł w studiu razem z posłem. – Pan poseł leci przekazem Russia Today – skomentował, nawiązując do rosyjskiej propagandy. – Jesteśmy w Radiu ZET, a nie w Russia Today – dodał.