Państwowa posadka dla członka Państwowej Komisji Wyborczej

1 rok temu

Do wyborów pozostało nieco ponad miesiąc. Dla PiS jest to poważne być, albo nie być, a jak wiemy gra polityczna nie jest czysta. W 2020 roku zaprzysiężono obecny skład PKW, w którym, można rzec, wynosił 5:4 dla opozycji. I myślałem, iż tak jest nadal, dopóki nie doszło do audycji w TVN24 cztery dni temu. Okazało się, iż członek PKW Liwiusz Laska (wybrany z rekomendacji opozycji) zaczął bronić referendum organizowanego przez PiS w dniu wyborów parlamentarnych. Politycznie zarzuca się brak tajności tychże wyborów ze względu na obowiązek składania deklaracji, iż w tymże referendum nie chce się wziąć udziału.

No i wyszło szydło z worka. Premier Mateusz Morawiecki na początku roku powołał pana Laskę do Rady Nadzorczej ZUS.

Dla mnie w ogóle absurdem jest, iż członkowie PKW mogą zasiadać w spółkach skarbu państwa. Jeden z członków -Dariusz Lasocki (ten już został wybrany z rekomendacji PiS) zasiada w radzie nadzorczej CPK (źródło). Jak tu w ogóle mówić o uczciwości wyborów?

Idź do oryginalnego materiału