Ottawa zaostrza stanowisko w sprawie finansowania budownictwa w Toronto po decyzji o ograniczeniu zabudowy sześciopiętrowej

bejsment.com 1 dzień temu

Rząd federalny grozi wstrzymaniem znacznej części wsparcia finansowego dla Toronto po tym, jak rada miejska zdecydowała się umożliwić budowę sześciopiętrowych budynków tylko w dziewięciu wybranych dzielnicach, a nie na terenie całego miasta, jak wcześniej sugerowano. Taki ruch może pozbawić miasto prawie 30 milionów dolarów z federalnego programu wspierającego budowę mieszkań.

W liście skierowanym do burmistrz Olivii Chow, federalny minister budownictwa Gregor Robertson wyraził swoje niezadowolenie z decyzji rady, która 25 czerwca zagłosowała za ograniczeniem zabudowy wielorodzinnej jedynie do centralnych rejonów Toronto, East York i Scarborough North. Inne części miasta będą mogły dołączyć w przyszłości.

Minister zaznaczył, iż decyzja rady jest niezgodna z założeniami umowy Housing Accelerator Fund (HAF), podpisanej w grudniu 2023 r. przez Ottawę i Toronto. „Porozumienie miało na celu ambitne zwiększenie liczby przystępnych cenowo mieszkań. Jednym z kluczowych założeń – tzw. Kamień milowy 7.3 – było dopuszczenie budowy budynków mieszkalnych z maksymalnie sześcioma jednostkami, co miało umożliwić wydanie 11 780 dodatkowych pozwoleń” – napisał Robertson 21 lipca.

Minister wezwał władze Toronto do ponownego przemyślenia decyzji i podjęcia kroków przywracających pierwotny, ambitny charakter umowy, która przewidywała łączne wsparcie w wysokości 471,1 mln dolarów na rozwój budownictwa mieszkaniowego.

Do tej pory Toronto otrzymało połowę tej sumy – 235,56 mln dolarów. Kolejne transze mają trafić do miasta pod koniec tego roku i w marcu 2026 r., pod warunkiem osiągnięcia celu, jakim jest budowa 60 980 nowych mieszkań netto.

Jednak już w marcu ówczesny minister Nathaniel Erskine-Smith ostrzegł, iż jeżeli miasto nie rozszerzy zabudowy sześciopiętrowej na całe Toronto i nie spełni innych celów, rząd może zmniejszyć roczną płatność o 25 procent – co oznacza utratę około 30 milionów dolarów.

Robertson ponownie zagroził taką możliwością w swoim najnowszym liście, dołączonym do dokumentów rady miasta. „Jeśli Toronto nie przedstawi rozwiązań, które zapewnią realizację ducha porozumienia, rozważymy ograniczenie dalszego finansowania” – napisał.

W odpowiedzi burmistrz Olivia Chow podkreśliła, iż Toronto jest na dobrej drodze do osiągnięcia, a choćby przekroczenia celu budowy ponad 60 tysięcy mieszkań. Dodała, iż miasto znacznie skróciło czas potrzebny na wydawanie głównych pozwoleń budowlanych – w tej chwili są one wydawane średnio o ponad 80 procent szybciej niż w ciągu ostatnich pięciu lat.

Chow zaznaczyła również, iż Toronto rozpoczyna więcej inwestycji budowlanych niż jakiekolwiek inne miasto w Kanadzie i stale rozszerza zakres wydawanych pozwoleń na nowe inwestycje mieszkaniowe.

Odnosząc się do kwestii sześciopiętrowych budynków, burmistrz poinformowała, iż na ostatnim posiedzeniu rady zgłosiła wniosek o zniesienie opłat dla deweloperów realizujących takie inwestycje, aby uprościć i przyspieszyć ich budowę. Wyraziła także poparcie dla wprowadzenia tego rozwiązania w całym mieście.

„Będziemy kontynuować działania na rzecz rozwiązania kryzysu mieszkaniowego. Przed nami jeszcze wiele pracy, ale liczę na dalszą współpracę z rządem federalnym przy realizacji wspólnych celów” – zadeklarowała Chow.

Idź do oryginalnego materiału