Tysiące kontroli, setki tysięcy kar, 118 tysięcy wezwań do zapłaty. Kontrole przez cały czas się odbywają, choć coraz rzadziej się o nich mówi. Ryzyko jest realne, a kary dotkliwe.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Poczta Polska przez cały czas zatrudnia kontrolerów abonamentu RTV, mimo iż system przeżywa kryzys. Sprawdzają głównie firmy, ale kontrole w domach też się zdarzają. Kto zostanie przyłapany bez rejestracji, zapłaci krocie.
System abonamentowy w Polsce ledwo zipie. Tylko co trzeci Polak płaci abonament RTV, a z 4,5 miliona zarejestrowanych gospodarstw domowych regularnie opłaty uiszcza zaledwie 700 tysięcy. To katastrofalny wynik – zaledwie 15 procent abonentów rzeczywiście płaci. Pomimo tego fiaska Poczta Polska wciąż wysyła kontrolerów, którzy mogą zapukać do Twoich drzwi.
W 2024 roku Poczta Polska wysłała ponad 118 tysięcy wezwań do zapłaty. Tylko 32 tysiące dłużników uregulowało zaległości dobrowolnie. Pozostałe 21 tysięcy tytułów egzekucyjnych trafiło do urzędów skarbowych, które mogą zająć konto czy wynagrodzenie.
Kontrolerzy pracują tylko do 15:00
Informacje o tym, kiedy dokładnie mogą się pojawić, wyciekły przez przypadek. Wrocławski oddział Poczty Polskiej w ogłoszeniu rekrutacyjnym zdradził godziny pracy kontrolerów abonamentu RTV – od 7:00 do 15:00 w dni robocze.
To oznacza, iż wieczorem, w nocy i w weekendy prawdopodobieństwo kontroli jest minimalne. Dla osób pracujących to ważna informacja – kontrola może nastąpić głównie rano przed wyjściem do pracy lub wczesnym popołudniem.
Kontrolerzy działają na podstawie różnych źródeł informacji. Najczęściej to efekt wysłanych wezwań do zapłaty, na które dana osoba nie zareagowała. Informacje mogą też pochodzić od operatorów telewizji kablowej, administratorów budynków czy zgłoszeń od sąsiadów.
Firmy w centrum uwagi, ale domów nie omijają
Poczta Polska otwarcie przyznaje, iż prywatne domy nie są priorytetem. Kontrolerzy głównie sprawdzają przedsiębiorstwa i instytucje publiczne. Kontrola jednego większego przedsiębiorstwa przynosi więcej niż sprawdzanie kilkudziesięciu mieszkań.
Przedsiębiorcy mają też ograniczone możliwości odmowy wpuszczenia kontrolerów w godzinach pracy, co ułatwia sprawdzenie. W firmach często znajdują się dziesiątki odbiorników – w salach konferencyjnych, pokojach socjalnych czy recepcjach.
Nie oznacza to jednak, iż właściciele prywatnych domów mogą spać spokojnie. Kontrole gospodarstw domowych również się zdarzają. Szczególnie narażone są osoby, które wcześniej miały zarejestrowane odbiorniki, ale przestały płacić abonament.
Kara 819 zł za telewizor, 261 zł za radio
Skutki kontroli mogą być bardzo bolesne dla portfela. jeżeli kontroler stwierdzi posiadanie niezarejestrowanego odbiornika, właściciel musi zapłacić karę administracyjną wynoszącą 30-krotność miesięcznej opłaty abonamentowej.
W 2025 roku oznacza to 261 złotych kary za niezarejestrowany radioodbiornik i 819 złotych za telewizor. To jednak nie koniec kosztów. Do kary dochodzą zaległe opłaty abonamentowe, które mogą być naliczone za okres do 5 lat wstecz.
Przykład: jeżeli ktoś miał przez 3 lata niezarejestrowany telewizor, zapłaci 819 zł kary plus 3 × 327,60 zł = 982,80 zł zaległości abonamentowych. Do tego odsetki za zwłokę i koszty postępowania egzekucyjnego. Łączne koszty mogą urosnąć do 2-3 tysięcy złotych.
Jak wygląda kontroler? Co powinien pokazać? Czy trzeba go wpuszczać do mieszkania czy domu?
Kontrolę może przeprowadzić wyłącznie upoważniony pracownik Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Żaden listonosz nie ma takich uprawnień. Kontroler musi okazać trzy dokumenty: upoważnienie do kontroli, legitymację służbową i na żądanie – dowód osobisty.
Kandydaci na kontrolerów muszą mieć wykształcenie co najmniej średnie, prawo jazdy kategorii B oraz gotowość do wykorzystywania prywatnego samochodu w celach służbowych. Praca nie należy do łatwych – oznacza częste wyjazdy i kontakt z niezbyt przyjaznymi ludźmi.
Najważniejsza informacja dla właścicieli mieszkań jest taka, iż nie ma obowiązku wpuszczenia kontrolera do domu. Kontroler może poprosić o okazanie dowodu rejestracji odbiornika, ale nie może wejść do mieszkania bez zgody mieszkańca.
Właściciel może pokazać dokumenty przez drzwi lub okno. Może też po prostu nie otworzyć. Kontroler nie ma uprawnień do wymuszenia wejścia – to nie policja ani straż graniczna.
Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy kontroler zostanie wpuszczony. Wtedy musicie mu pokazać wszystkie urządzenia mogące odbierać sygnał radiowy lub telewizyjny. Dotyczy to nie tylko telewizorów i radia, ale też komputerów, laptopów, tabletów czy telefonów.
Za odbiornik podlegający rejestracji uważa się każde urządzenie technicznie dostosowane do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego. Najwyższy Sąd Administracyjny w wyroku z marca 2023 roku potwierdził, iż użytkownicy oglądający programy telewizyjne z wykorzystaniem komputera, telefonu komórkowego czy tabletu też są zobowiązani do rejestracji.
Charakteru odbiorników nie mają odtwarzacze audio i wideo pozwalające na odtworzenie nagranej wcześniej audycji. Również telewizor niepodłączony do żadnej instalacji umożliwiającej odbiór programu, pełniący rolę monitora, nie wymaga rejestracji.
Kluczowe jest to, czy urządzenie może natychmiast odebrać program. jeżeli komputer ma kartę telewizyjną lub może odbierać programy przez internet – wymaga rejestracji.
Kontroler sprawdza więc cztery rzeczy: obecność urządzenia, jego zdolność do natychmiastowego odbioru programu, fakt rejestracji i okres używania. jeżeli urządzenie jest używane dłużej niż 14 dni bez rejestracji, grozi kara.
Aktualne stawki i zwolnienia
Opłaty abonamentowe w 2025 roku wynoszą 8,70 złotych miesięcznie za radioodbiornik i 27,30 złotych za odbiornik telewizyjny. Roczny koszt to odpowiednio 104,40 złotych i 327,60 złotych.
Osoby, które do 25 stycznia opłacą abonament za cały rok z góry, otrzymują 10-procentową zniżkę. Oznacza to roczny koszt 94 złote za radio i 294 złote za telewizor.
Nie wszyscy muszą płacić abonament. Automatyczne zwolnienie przysługuje osobom po 75. roku życia. Młodsi emeryci mogą uzyskać zwolnienie, jeżeli ich świadczenie nie przekracza 4090,86 złotych brutto miesięcznie – limit wzrósł w marcu 2025 roku.
Zwolnienie dotyczy także osób z pierwszą grupą inwalidzką, niewidomych, niesłyszących, kombatantów i bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie pracy.
System w głębokim kryzysie mimo kontroli
Statystyki pokazują katastrofalny stan systemu abonamentowego. Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, iż tylko nieco ponad 38% gospodarstw domowych zarejestrowało swoje odbiorniki, z czego tylko 32% faktycznie płaci abonament.
96 procent polskich gospodarstw domowych posiada telewizory, ale tylko połowa z nich jest zarejestrowana. Ściągalność abonamentu jest fatalna, a koszty jego administrowania prawdopodobnie przewyższają wpływy.
Z 118 tysięcy wezwań wysłanych w 2024 roku tylko 32 tysiące dłużników uregulowało zaległości. Pozostałe 21 tysięcy tytułów egzekucyjnych trafiło do urzędów skarbowych, które mogą zająć konto czy pobrać pieniądze z wynagrodzenia.
Na horyzoncie zmiany, ale nie wiadomo jakie
Rząd pracuje nad ustawą medialną, która ma zlikwidować abonament RTV od 2026 roku. Projekt zakłada finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa w wysokości 0,09 proc. PKB – około 3,7 miliarda złotych rocznie.
Problem w tym, iż ustawa musi zostać podpisana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Nie wiadomo, jaki pomysł na media ma obecny Prezydent. Karol Nawrocki powiedział, iż jest zainteresowany ustawą i chętnie zapozna się z projektem, ale, jak do tej pory nie wyraził jasnego stanowiska w tej sprawie.
Jeśli ustawa nie wejdzie w życie, od 2026 roku obowiązywać będą wyższe stawki abonamentu. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji już ustaliła podwyżki: 9,50 zł miesięcznie za radio i 30,50 zł za telewizor.
Alternatywą może być wprowadzenie opłaty audiowizualnej w wysokości około 108 złotych rocznie, pobieranej automatycznie przez Urząd Skarbowy wraz z podatkiem dochodowym.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli masz telewizor lub radio i nie płacisz abonamentu, wciąż istnieje ryzyko kontroli.
Najlepszym rozwiązaniem jest albo zarejestrowanie odbiorników i regularne płacenie, albo cierpliwe czekanie na decyzję o losach całego systemu. W najgorszym wypadku od 2026 roku zapłacisz więcej – albo wyższy abonament (366 zł rocznie za TV), albo nową opłatę audiowizualną (108 zł rocznie od osoby).
Jeśli należysz do grupy osób zwolnionych z abonamentu (seniorzy po 75. roku życia, emeryci z niskim świadczeniem, niepełnosprawni), złóż odpowiedni wniosek w urzędzie pocztowym. To może oznaczać oszczędność kilkuset złotych rocznie i spokojną głowę.