W nocy z soboty na niedzielę w Szczecinie doszło do niebezpiecznego incydentu. Ostrzelano mieszkanie, na którego balkonie znajdował się plakat wyborczy Karola Nawrockiego – kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Według relacji Telewizji Republika, do zdarzenia doszło, gdy mieszkająca tam kobieta oglądała telewizję. Usłyszała huk, po czym zorientowała się, iż ktoś oddał strzały z wiatrówki w stronę jej okien. – Zadzwoniłam na 112, opowiedziałam, co się stało, i zaznaczyłam, iż może to mieć podłoże polityczne, bo od kilku dni na balkonie wisi baner z Karolem Nawrockim – powiedziała poszkodowana. Sprawą zajmuje się policja.
Do zdarzenia odniósł się poseł PiS Sebastian Kaleta. Zwracając się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, zapytał publicznie: – Czy zadba pan o szybkie ustalenie sprawcy i pociągnięcie go do odpowiedzialności?
Trzaskowski i Mentzen tracą poparcie, Nawrocki zyskuje
Z najnowszego sondażu IBRiS dla Polsat News wynika, iż Rafał Trzaskowski przez cały czas prowadzi w wyścigu prezydenckim, jednak traci poparcie. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, kandydat Koalicji Obywatelskiej otrzymałby 30,8 proc. głosów – to spadek o 5,6 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Drugie miejsce zajmuje Karol Nawrocki z 25,6 proc. poparcia (spadek o 0,3 pkt proc.), a trzecie Sławomir Mentzen z Konfederacji, który uzyskałby 12,4 proc. (spadek aż o 5,7 pkt proc.).
Na dalszych pozycjach znaleźli się marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050 – Trzecia Droga) z wynikiem 6,6 proc. (wzrost o 1,2 pkt proc.) oraz inni kandydaci z niższym poparciem.
Trzaskowski obwinia Hołownię

Campus Polska Przyszłości. Olsztyn, 27.08.2022. Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia odpowiadają na pytania z sali.
Tymczasem narastają napięcia między kandydatami w związku z prezydenckimi debatami. Sztab Rafała Trzaskowskiego liczył na zorganizowanie debaty „jeden na jeden” z Karolem Nawrockim. Miało do niej dojść w hali sportowej w Końskich, po pierwszej debacie transmitowanej przez TV Republika, TV Trwam i wPolsce24.
Jednak niespodziewane pojawienie się marszałka Szymona Hołowni pokrzyżowało te plany. Hołownia najpierw zapowiedział udział w debacie organizowanej przez TV Republika, a następnie przyszedł również na drugą, planowaną przez sztab KO. – Nie pozwolę, by połowa Polski została wykluczona z wyborów. O ich wyniku mają decydować obywatele, nie kandydaci „na telefon” – ogłosił.
W konsekwencji pierwotna formuła spotkania uległa zmianie – zamiast pojedynku Trzaskowskiego z Nawrockim, debata przybrała szerszy format z udziałem wielu kandydatów. To, zdaniem komentatorów, było korzystniejsze dla Nawrockiego, a mniej komfortowe dla Trzaskowskiego.
– Nie spodziewaliśmy się tego. Hołownia wcześniej zapewniał, iż nie będzie się wpychał na cudze debaty. Nasz błąd polegał na tym, iż nie potrafiliśmy gwałtownie dostosować formuły do nowych okoliczności – przyznaje jeden z członków sztabu KO. – Teraz już wiemy, iż Hołownia zamierza być w tej kampanii naszym bezpośrednim przeciwnikiem.
Na podst. Polsat News, TV Republika, Rzeczpospolita