Ostre spięcie w koalicji rządzącej. Padły słowa o „hipokryzji”. „Czego kolega nie rozumie?”

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Przyczynkiem do ostrej wymiany zdań pomiędzy politykami koalicji rządzącej na portalu X była wypowiedź Anity Kucharskiej-Dziedzic dla Polskiej Agencji Prasowej. Posłanka Lewicy mówiła, iż „podczas kampanii wyborczej sejmowe prace nad projektami aborcyjnymi mogą być utrudnione a kampania ma to do siebie, iż każdy chce zaprezentować swoją odrębność od innych, a nie zdolność do kompromisu.”

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Na tę wypowiedź zareagował Michał Gramatyka. „Podobno Anita Kucharska-Dziedzic w PAP powiedziała, iż w kampanii wyborczej nie czas na pracę nad prawem aborcyjnym. interesujące podejście Lewicy — jak Szymon Hołownia mówił to samo przed wyborami samorządowymi, chcieliście go na stosiku potraktować oczyszczającym ogniem… Tak czy siak, szacun za to, iż późno, bo późno, ale coś do głowy weszło” — napisał poseł Polski 2050 na portalu X.

Spięcie polityków koalicji rządzącej. „Jak można krzyczeć wasze »wyp***dalać«”

Posłanka Lewicy nie przeszła wobec jego wpisu obojętnie. Podkreśliła, iż Gramatyka może ją dokładnie zacytować. „Mam też nadzieję, iż coś koledze »do głowy weszło«, iż od tego »podobno« to się dezinformacja zaczyna” — dodała.

Wtedy Gramatyka przytoczył jej wspomnianą już wypowiedź. Kucharska-Dziedzic ponownie mu odpowiedziała. „No i czego kolega nie rozumie? Bo ja nie rozumiem, dlaczego np. marszałek przypomniał, iż nie zagłosuje za liberalizacją i przypomina swoje stanowisko sprzed wyborów samorządowych? To nie kompromis, tylko podkreślanie odrębności i utrudnianie dialogu” — napisała.

Poseł Polski 2050 wprost zarzucił jej wtedy hipokryzję. „Nie rozumiem, jak można krzyczeć wasze »wyp***dalać« przed wyborami samorządowymi do Hołowni, a przed wyborami prezydenckimi przyznawać Hołowni rację — dla mnie to hipokryzja. Sorry” — podsumował.

Idź do oryginalnego materiału