Orban zaprasza kolejnych zbiegów! Już ruszyła giełda nazwisk, jest faworyt. „Ma tam wielu przyjaciół”

5 godzin temu
Marcin Romanowski jest już na Węgrzech. Ruszyła loteria i typowanie, kto następny ucieknie do gulaszowego imperium. Jest już lider rankingu. Marcin Romanowski pije już tokaj i zajada gulasz. Viktor Orban powiedział, iż granice jego państwa są otwarte dla kolejnych chętnych dających nogę przez polskim wymiarem sprawiedliwości. Deklaracja węgierskiego premiera sprawiła, iż w Polsce ruszyła giełda nazwisk. Jedno z nich jest szczególnie gorące. Pierwszy w kolejce Dominika Wielowieyska, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, w podcaście „Dzieje się” zastanawiała się, kto może być następny w kolejce chętnych do zagoszczenia pod skrzydłami prokremlowskiego polityka. – Takich ucieczek może być w przyszłości więcej, a pierwszym „kandydatem” jest Daniel Obajtek, który swego czasu długo siedział na Węgrzech, gdzie dostał bardzo dobrą pracę od przedsiębiorcy z kręgu oligarchów Viktora Orbana. Ma z nimi dobre relacje, bo sprzedał im kawałek Lotosu po dobrej cenie. W związku z tym nie dziwię się, iż ma tam wielu przyjaciół – powiedziała. Dziennikarka zwróciła uwagę na lukę proceduralną, bo takie nagłe wyjazdy mogą być problemem dla prokuratury. – Prokuratura występuje do Sejmu czy do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu. I choćby jeżeli to uchylenie jest prawdopodobne, to taka osoba będzie mogła sobie wyjechać na Węgry i nikt jej nie będzie mógł zatrzymać, bo
Idź do oryginalnego materiału