Niższe rachunki za energię to już przeszłość. Od lipca 2025 roku na fakturach znowu pojawia się opłata mocowa. Choć przez pół roku była zawieszona, teraz wraca w pełnym wymiarze i dla wielu Polaków oznacza choćby kilkaset złotych więcej w skali roku. Do tego dochodzą podwyżki za ogrzewanie, czynsze i inne opłaty mieszkaniowe. Co to oznacza dla domowego budżetu?

Fot. Warszawa w Pigułce
Opłata, o której wielu zapomniało, znów w grze
Po krótkiej przerwie opłata mocowa ponownie trafia na rachunki za prąd. Wprowadzona w 2021 roku, ma zapewnić gotowość elektrowni do produkcji energii w godzinach szczytu. Przez ostatnie miesiące była zawieszona – teraz wraca i uderza w kieszenie milionów Polaków.
Stawki w 2025 roku zależą od zużycia prądu:
-
poniżej 500 kWh – 2,86 zł/miesiąc,
-
500–1200 kWh – 6,86 zł/miesiąc,
-
1200–2800 kWh – 11,44 zł/miesiąc,
-
powyżej 2800 kWh – 16,01 zł/miesiąc.
To oznacza, iż przeciętna rodzina zużywająca około 2000 kWh rocznie zapłaci dodatkowe 137 zł w skali roku, a gospodarstwa z wyższym zużyciem – choćby 192 zł.
Rząd mrozi ceny, ale tylko do września
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, iż do 30 września 2025 r. ceny energii pozostają zamrożone na poziomie 500 zł/MWh netto. Odbiorcy indywidualni płacą maksymalnie 0,6212 zł za kWh z VAT i akcyzą.
Jednak po tym terminie zamrożenie może się skończyć, a to otworzy drogę do gwałtownych podwyżek. jeżeli rząd nie przedłuży tarczy, rachunki mogą wzrosnąć choćby o 25–30%. To oznacza dla typowej rodziny koszt rzędu 200–300 zł miesięcznie więcej tylko za prąd.
Fala podwyżek: ogrzewanie, woda, śmieci i czynsze
Opłata mocowa to dopiero początek. Od lipca 2025 roku kończy się także osłona na ogrzewanie. Efekty? W niektórych miastach:
-
ogrzewanie zdrożało o 60–90%,
-
woda i ścieki – o 65%,
-
wywóz śmieci – o 48%,
-
energia i gaz – o 56%.
Mieszkańcy Rudy Śląskiej dostali rachunki wyższe o ponad 600 zł miesięcznie. Skala podwyżek zaskakuje, a to nie koniec.
Czynsze też w górę, choć wolniej
Podwyżki czynszów za wynajem są w tym roku niższe niż wcześniej. Właściciele mogą podnieść stawkę o 3,6% – to około 72 zł dla osoby płacącej 2000 zł miesięcznie. Jednak eksperci ostrzegają, iż to tylko chwilowa ulga, bo drożejące media ograniczają możliwości najemców.
Jak możesz się bronić przed podwyżkami?
-
Sprawdź swoje zużycie energii – o ile przekracza 2800 kWh rocznie, rozważ energooszczędne sprzęty lub instalację fotowoltaiczną.
-
Zainwestuj w pompę ciepła – dla domu 150 m² ogrzewanie gazowe kosztuje 18 tys. zł rocznie, pompa – 10–12 tys. zł.
-
Przejrzyj umowę najmu – bez klauzuli waloryzacyjnej właściciel nie może samodzielnie podnieść czynszu o inflację.
-
Śledź nowe formy wsparcia – rząd pracuje nad bonem ciepłowniczym dla gospodarstw o niskich dochodach.
Co to oznacza dla Ciebie?
-
Rachunki za energię będą rosły – i to nie koniec.
-
Nawet jeżeli teraz płacisz mniej, przygotuj się na nagły skok cen po wrześniu 2025.
-
Koszty życia będą przez cały czas rosły przez transformację energetyczną i inwestycje w OZE.
-
Im szybciej zaczniesz ograniczać zużycie energii, tym więcej zaoszczędzisz.