Oni pójdą w marszu. Ty naprawdę nie musisz...

niepoprawni.pl 1 rok temu

Marsz 4 czerwca. Tusk reklamuje go jako marsz dla demokracji. Przypomnijmy jednak, ile data ta miała wspólnego z demokracją. Fakt, do Senatu mógł kandydować każdy. I strona solidrnościowa wzięła 99% miejsc. Tyle, iż sporo z nich obsadzili byli TW, o czym wówczas nie wiedzieliśmy. Za to do Sejmu było tylko 35% wolnych wyborów. Bo taką pulę miejsc "rzucono" opozycji, żeby mogła o nie zawalczyć. I znowu t tej puli wzięła wszystko. Za to pozostałe miejsca obsadzili czerwoni i ich przystawki.

Dziś takich wyborów na pewno nie nazwalibyśmy wolnymi czy demokratycznymi. Wtedy, owszem stawały się preludium do walki o więcej, ale i tak pozwalały upaść komunie na cztery łapy.

I ten dzień wybrał sobie Tusk jako dzień na manifestację "w obronie demokracji". Czyżby tęsknił za wyborami, w których wybrani mają zagwarantowane miejsca w parlamencie?

Poza tym w jego marszu idzie dziś bronić demokracji kwiat ówczesnego zamordyzmu.

Tusk zorganizował swój marsz "w samo południe" nawiązując do plakatu Solidarności z 1989 roku z Garym Cooperem w roli samotnego szeryfa, idącym oddać swój głos na Solidarność.

W 1989 roku okazało się, iż szeryf wprawdzie nie był sam, bo poparło go praktycznie całe społeczeństwo, ale pojedynek był ustawiony.

Po co dziś Tusk maszeruje "w samo południe"? On twierdzi, iż przeciw drożyźnie, przeciw złodziejstwu, za wolnymi wyborami i za demokratyczną europejską Polską. Czyli werbalnie popiera program PiS. W rzeczywistości jest to marsza za kolejną "nocną zmianą" i powrotem PO do władzy.

Poetyka dawnego westernu jest tu wyjątkowo zachowane. Samotny szeryf ma tu naprzeciwko siebie czarne charaktery wrogie wprowadzeniu porządku w miasteczku. A więc nie tylko on wychodzi na ulice miasteczka w samo południe, ale również jego przeciwnicy. Mam nadzieję, iż 4 czerwca to nie szeryf okaże się samotny, ale frekwencja na manifestacji Tuska pokaże, iż samotne są czarne charaktery tej historii...

Przypomnę też, iż w samo południe na filmie do miasteczka przybywają czarne charaktery i idą rozprawić się z niewygodnym, ale uczciwym i honorowym szeryfem. Jak się to dla nich kończy, wie prawdopodobnie każdy amator westernów...

Dodatkowo marsz skompromitowały niefortunne logo i hasztag. Marsz rusza pod hasłem #CZASULICY, choć my nazywamy go też Marszem Nocnej Zmiany. Co prawda rusza w południe, ale z nocą ma sporo wspólnego, między innymi logo, ukradzione z marszu Sex Workes Solidarity, czyli z marszu prostytutek. Widać PO tak sobie ceni ludzi oPOzycji, którzy mają w nim iść...

Wyjątkową hipokryzją wykazał się Donald Tusk. Korzystając z Dnia Dziecka umieścił na Twitterze swoje zdjęcie z jakimś niemowlakiem i uzupełnił tekstem: "Dzień Dziecka. W niedzielę idziemy dla nich". Czyli dla kogo? Dla tych udręk, na które tak niedawno narzekał? A może dla tych, które chce pozwolić zamordować w ramach aborcji do 12 tygodnia ich życia pod sercem ich mam?

Jak widać, na marsz pójdą ludzie, z którymi nam nie po drodze. Skoro oni pójdą, to my już nie musimy...

Idź do oryginalnego materiału