Akcja Grzegorza Brauna w szpitalu w Oleśnicy nie służy obronie życia, ani tym bardziej poważnej debacie - moralnej i prawnej - na temat tego, co naprawdę wydarzyło się w tamtym miejscu. To polityczna gra, której jedynym celem jest to, by o kandydacie na prezydenta było głośno, gra tragedią, która realnie zaszkodzi, a nie pomoże ochronie życia - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz P. Terlikowski.