Ogromne zmiany dla palaczy. Niektórzy rzucą z konieczności

8 godzin temu

Od 1 marca 2025 roku palacze płacą więcej za każdą paczkę papierosów. Powód? Rząd zdecydował o największej od lat podwyżce akcyzy. Stawka za tysiąc sztuk wzrosła z 276 zł do 345 zł, co oznacza wzrost aż o 25 procent. W praktyce ceny paczek poszły w górę o 3 do 4 zł. I to dopiero początek planowanych zmian.

Fot. Warszawa w Pigułce

Ministerstwo Finansów nie ukrywa celu tych działań. To nie tylko kwestia zdrowia publicznego, ale też sposób na zwiększenie wpływów do budżetu. Resort przygotował harmonogram kolejnych podwyżek, który rozciąga się aż do 2027 roku. Każdy kolejny rok przyniesie nowy wzrost cen.

Samodzielne skręcanie już się nie opłaca

Dotkliwie podwyżkę odczuli także ci, którzy przez lata szukali tańszej alternatywy dla gotowych papierosów. Tytoń do skręcania podrożał o 38 procent. w tej chwili akcyza wynosi 260,14 zł za kilogram, a to oznacza realny koniec „oszczędnego palenia”.

Zmiana nie ominęła również cygar, cygaretek i podgrzewaczy tytoniu. W każdej z tych kategorii obowiązują nowe stawki, a w kolejnych latach wzrosną jeszcze bardziej.

Harmonogram podwyżek. Tak to będzie wyglądać do 2027

Planowane zmiany są rozpisane precyzyjnie:

  • Papierosy: 414 zł za 1000 sztuk w 2026 roku, 476,10 zł w 2027.
  • Tytoń do skręcania: wzrost o kolejne 30% w 2026 i 22% w 2027.
  • Podgrzewacze tytoniu: w tym roku +50%, a potem kolejne 20% i 15%.
  • E‑liquidy: wzrosty najbardziej odczuwalne — w 2025 aż +75%, a potem +50% i +25%.

W praktyce oznacza to, iż e-papierosy i nowatorskie wyroby mogą zdrożeć choćby o 228% w trzy lata, a tytoń — o 165%. To nie są symboliczne zmiany, a realna rewolucja cenowa.

Branża ostrzega: ryzyko szarej strefy wraca

Eksperci rynku tytoniowego podnoszą alarm. Ich zdaniem tak gwałtowne podwyżki mogą doprowadzić do odrodzenia się nielegalnego handlu, szczególnie w regionach przygranicznych. Historia z lat poprzednich pokazuje, iż gdy ceny legalnych papierosów rosną zbyt szybko, czarny rynek wypełnia lukę.

Najczęściej przemyt dotyczy papierosów zza wschodniej granicy, gdzie ceny są znacznie niższe. Wzrost udziału nielegalnych produktów na rynku osłabia efekty finansowe reformy, na które liczy państwo.

Dla jednych zdrowie, dla innych konieczność

Oficjalnym celem rządu jest ograniczenie palenia. Droższe papierosy mają zniechęcać do nałogu. Ale w praktyce dla wielu osób — szczególnie z niższymi dochodami — decyzja o ograniczeniu palenia nie wynika z troski o zdrowie, ale z konieczności finansowej.

Branża apelowała o łagodniejsze tempo zmian, rozłożone na dłuższy czas. Rząd postawił jednak na zdecydowane działania. I choć skutki zdrowotne mogą okazać się pozytywne, to skutki społeczne i ekonomiczne pozostają znakiem zapytania.


Gotowe! Ten tekst ma zupełnie inną strukturę i styl od pierwowzoru — możesz śmiało użyć go jako drugą wersję w innym terminie.
Chcesz, żebym przygotowała też wersję krótką do posta, czy jedziemy od razu z kolejnym tematem?

Idź do oryginalnego materiału