Ocado i AA przyłączają się do rosnącego buntu przeciwko pobieraniu w Londynie opłat za zator dla elektrycznych ciężarówek | Opłata za zator

biegowelove.pl 1 godzina temu

Ponad 40 firm, w tym Ocado, AA i Openreach, wezwało burmistrza Londynu do rezygnacji z planów rozszerzenia opłat za zator na elektryczne ciężarówki.

W Boże Narodzenie 2025 r. kierowcy samochodów elektrycznych zaczną płacić tę samą opłatę w wysokości 15 funtów dziennie, co kierowcy samochodów benzynowych i wysokoprężnych w centrum Londynu.

Firmy twierdzą, iż utrudni to i tak powolne wprowadzanie elektrycznych ciężarówek. Tylko 5,9% nowych ciężarówek sprzedanych w 2023 r. było elektrycznych, a branża samochodowa podała w zeszłym tygodniu, iż również ma trudności ze sprzedażą pojazdów elektrycznych bez zachęt rządowych. Wzrost dostaw do domu spowodował, iż od 1990 r. emisje dwutlenku węgla z samochodów ciężarowych wzrosły o 63%, podczas gdy emisje z samochodów spadły w tym samym okresie.

Wiele firm podpisujących list otwarty do Sadiqa Khana – wspieranego przez Clean Cities, Environmental Campaign Group i Federację Małych Przedsiębiorstw – zainwestowało we floty elektryczne. Twierdzą, iż obecny system, w którym płacą 10 funtów rocznie za rejestrację każdego pojazdu jako zwolnionego, odegrał „instrumentalną rolę” w tych inwestycjach i iż decyzja o zakończeniu zwolnienia spowoduje „astronomiczny koszt” w wysokości 5500 funtów na osobę pojazdu rocznie. roku w przypadku firm, które już odeszły od oleju napędowego. Uchylenie zwolnienia osłabiłoby firmy, które „zaciągnęły pożyczki, aby inwestować w powietrze, którym oddychamy”.

„Dziesięć lat temu częstym zjawiskiem było wycieranie nosa i znajdowanie czarnych cząstek na chusteczce” – powiedział Edmund King, prezes AA. „To na szczęście się zmieniło. Obniżanie zniżek na elektryczne ciężarówki to szkodliwa polityka, która może przynieść odwrotny skutek dla zdrowia londyńczyków i londyńskiej gospodarki. przez cały czas musimy zachęcać do transportu o zerowej emisji, a nie go powstrzymywać”. , twierdząc, iż opłata za wjazd do centrum miasta została pierwotnie utworzona, aby ułatwić ruch w centrum Londynu, podczas gdy liczba samochodów elektrycznych wzrosła z 20 000 sześć lat temu do 112 000.

Mniej niż 3% zarejestrowanych w Londynie ciężarówek to pojazdy elektryczne, a kiedy burmistrz miasta zaoferował 100-milionowy program złomowania osobom dotkniętym rozbudową Olys, tylko 2% ciężarówek zastąpiono wersjami elektrycznymi.

Częścią braku entuzjazmu jest to, iż elektryczne ciężarówki są droższe w zakupie niż te z silnikiem Diesla, a ładowanie ich może być trudne, ponieważ są zbyt duże, aby zmieścić się w niektórych publicznych punktach ładowania.

Sprzedaż elektrycznych samochodów dostawczych w Holandii jest dwukrotnie większa niż w Wielkiej Brytanii, a w zeszłym tygodniu raport „Czyste miasta” wykazał, iż 20 holenderskich miast tworzy strefy o zerowej emisji, w których wszystkie pojazdy dostawcze muszą być zasilane akumulatorami lub wodorem. Burmistrz porzucił plany utworzenia strefy zeroemisyjnej w Londynie.

Oliver Lord, szef Clean Cities UK, powiedział, iż decyzja Khana „jest sprzeczna z jego osiągnięciami i zaangażowaniem w kwestie klimatyczne”.

„Ostatecznie najbardziej ucierpią małe firmy, ponieważ postęp w kierunku czystszej i elektrycznej przyszłości utknął w i tak już trudnej sytuacji gospodarczej” – stwierdził Lord.

„Jak to możliwe, iż brudna ciężarówka z silnikiem Diesla płaciłaby tyle samo, co ekologicznie czysty samochód elektryczny w najbardziej zanieczyszczonej części Wielkiej Brytanii?”

Laura Timm, dyrektor ds. polityki w Federacji Małych Przedsiębiorstw w Londynie, powiedziała: „Małe firmy w Londynie przez większą część dekady ponoszą „kryzys związany z kosztami prowadzenia działalności gospodarczej”, a wiele z nich „postąpiło słusznie” i inwestowali w ekologiczne inicjatywy w swoich firmach.”

Rzecznik burmistrza powiedział, iż rabat na ekologiczne pojazdy wygaśnie, ponieważ wzrost liczby samochodów elektrycznych zmniejszy wpływ opłaty za zator.

„Jednak burmistrz dostrzega kwestie podniesione w związku z elektrycznymi ciężarówkami, w tym znaczenie wspierania firm, które postąpiły adekwatnie i przestawiły się na czystsze pojazdy.

„Współpracujemy z TfL, aby zobaczyć, co można jeszcze zrobić, aby złagodzić skutki tego wycofywania i jeszcze bardziej zachęcić firmy do przejścia na ekologicznie czyste pojazdy. Jest to uzupełnienie innych inicjatyw, w tym konsolidacji transportu i dostarczania towarów rowerem współpracować z rządem nad środkami krajowymi, które „mogą coś zmienić, w tym przedłużenie dotacji na minivany”.

Idź do oryginalnego materiału